Wpis z mikrobloga

@Kempes: przecież to jest jeszcze większe s-----------o niż 70 milionów sasina, czy ten fundusz "sprawiedliwości", pod przykrywką uczciwego systemu wprowadza się metody z czasów stalinowskich
  • Odpowiedz
"generator liczb losowych" XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD


@dominowiak: Jak się źle wylosuje to po prostu mogą puścić drugi raz xD
  • Odpowiedz
@Kempes dopóki nie udostępnią źródeł tego systemu to nie podumamy ocb, ale z tego co rozkminialismy w kancy to w zależności od obłożenia sędziów pojawiali się oni raz (jak mieli w referacie dużo spraw), a jak po kilka razy to dlatego, że byli nowi w danym wydziale (więc mieli mniej spraw i można było im dorzucic więcej), no, ale to takie nasze gdybanka i domysły bo jak wspomniałem - nie mamy
  • Odpowiedz
@Kempes pracuje w branży. Takie losowanie to prawdopodobnie wynik obłożenia sędziego sprawami. Sędziów mniej obłożonych wrzuca do systemu parę razy żeby było większe prawdopodobieństwo że system wybierze ich. Z kolei sędziów bardziej obciążonych wrzuca tylko jeden raz żeby prawdopodobieństwo było mniejsze. A że w większości trafiali się neo to wynik tego, że byli świeżo po awansie/nominacji a więc mieli najmniej spraw.

Na marginesie dodam że w sądzie okręgowym w moim rejonie,
  • Odpowiedz
@Kempes: pan poseł mógłby się dokształcić zamiast pleść głupty. SLPS jest skomplikowany i nawet sędziowie nie wiedzą do końca jak on działa, tak samo jak i pracownicy sądów. Jedyne co na screenie widać to to że sędzia Igor był na urlopie/l4/miał nieobecność podczas której sprawy były losowane bez niego. Wrócił do roboty i ma x spraw mniej niż pozostali sędziowe, system to widzi i dąży do równego obicążenia sprawami każdego
  • Odpowiedz
@Kempes: tu np. przykład takiego losowania o którym mowa w artykule który wrzuciłem:
https://slps.pl/losowania/24534547
też 1 sędzia jest kilka razy. To nie pisowski spisek, tylko ktoś był nieobecny i ma mniej roboty, przez co system wrzuca go do losowania kilka razy żeby szybko dorzucić mu więcej spraw niż reszcie i wyrównać obciążenie żeby było sprawiedliwie
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@Lucider5 No tak, tylko w przypadku sprawy Brejzy zawsze trafiało na nao-sędziwgo przychylnymi władzy... taki dziwny zbieg okoliczności. Czyżby specjalnie nie przyznawano mu innych spraw, przez co był częściej wybierany przez system? Taka tylko teoria... która sprawdzała się nie tylko w sprawie "Pegasusa".
  • Odpowiedz
@Kempes: a kto zakazał bukmacherów z innych niż polskie i wprowadził obrzydliwy podatek od zakładu (wygrasz/przegrasz - płacisz)? Pisowcy. Wiadomo było od początku, że chcą ustawić wszystko pod dojenie forsy dla swoich
  • Odpowiedz
@Lucider5 ale z tego opisu że stronki co gość analizuje ten system wynika wprost, że można manipulować na przynajmniej dwa sposoby bo system nie uwzględnia urlopów automatycznie i zostawia furtkę. Można więc albo manipulować urlopami by zwiększyć komuś szanse przy późniejszych losowaniach albo wręcz wykorzystać te funkcje by recznie komuś zwiększyć szanse mimo, że nie miał urlopów (bo system ich nie uwzględnia i daje możliwość przewodniczącej do dublowania sędziów na liście).
  • Odpowiedz
@Gerard_z_Libii autor stronki nie wie, pracownicy sądów i sędziowie też nie. Sędzia mógłby uciec na urlop przed datą wpływu pozwu i potem wrócić by zwiększyć szanse że on dostanie dana sprawę, ale skąd miałby wiedzieć kiedy brekjza będzie składał pozew? Systemem losuje się po kolei sprawy, zgodnie z wpływem co obite jest pieczątką z datą i godziną. Tu pracownicy sekretariatu mogliby dokonać manipulacji, ale łatwo byłoby to sprawdzić, wystarczy porównać sygnatury
  • Odpowiedz