Wpis z mikrobloga

Część trzecia mojej epopei z nielegalnie założonym światłowodem nad moją działką.

Na miejsce przyjechał przedstawiciel podwykonawcy co montował ten przewód. Dostałem ofertę 5000zł i ewentualnie mogą mi pomóc z wycinką drzew, gdzie ten światłowód przeszkadza. W zamian mam dać bezterminową i nieodwołalną zgodę na te kable. Zaznaczył, że w razie sprzedaży nieruchomości ta zgoda zostanie i nowy właściciel będzie musiał z nią żyć.

Dowiedziałem się, że kabel ten jest magistralą zasilającą pół osiedla. Na jakikolwiek abonament miesięczny, roczny, ulgę na prąd czy internet nie ma opcji. Tylko jednorazowa opłata. Na zgodę, którą w jakikolwiek sposób, w jakichkolwiek okolicznościach będę mógł odwołać też nie ma szans. Albo bezterminowo i nieodwracalnie, albo wcale.

Spytałem co w momencie gdybym nie wydał zgody i nakazał rozbiórkę, dostałem szczerą odpowiedź że zleją mnie i zostawią tak jak jest, samemu nie będę mógł tego zlikwidować. Jak pójdę do sądu i sąd nakaże im likwidację to pozbawię internetu kilkadziesiąt rodzin i o powodzie odcięcia od internetu zostaną poinformowani i jeszcze wrócę prosić o przywrócenie przewodu :) Groźnie.

Podsumowując, opcje mam 3:
1. Zgodzić się, dostać 5k do łapy i liczyć że nigdy mi ten kabel nie będzie wadzić.
2. Nie zgodzić się i sądzić się żeby kabel zlikwidowali i mieć pewność że nie będzie mi wadzić.
3. Nie wydawać zgody, ale niech kabel zostanie, jak mi zacznie wadzić to zlikwiduję.

Co sądzicie? O ile sam kabel mi teraz nie przeszkadza, tak śmierdzi mi ich podejście ostrą januszerką, przedstawione groźby też mnie nie zachęcają.

#pytanie #sieci #swiatlowod #budowa #kiciochpyta #zalesie

Co robić?

  • Wziąć kasę, nie robić problemu 12.5% (556)
  • Nie dawać zgody i olać do póki mi nie przeszkadza 15.5% (691)
  • Nie dawać zgody i nakazać rozbiórkę 72.0% (3207)

Oddanych głosów: 4454

  • 212
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Jurix: defekuj na podwykonawcę, ciekawe czy w ogóle gadąłeś z kimś władnym, czy jakiś debilem z IT/obsługi klienta. Oni mają c---a do gadania. To tak, jakbyś reklamację na zawartość paczki składał kurierowi.

Wezwanie do usunięcia kabla do właściciela infrastruktury i czekać na odpowiedź. Po drodze zainwestuj dwie-trzy stówy w jakiegoś najtańszego radcę prawnego, żebyś znowu nie negocjował z jakimś sebkiem ciągaczem kabli xD
  • Odpowiedz
@Jurix: mam podobna sytuację z Orange. Chciałem żeby dali to na bok działki ale jak zobaczyłem ich rozczeniowa postawę to procesujemy się o usunięcie ze działki.
  • Odpowiedz
Miałem pisać bierz kasę ale doczytałem o pogróżkach. Ja bym się z radością po czymś takim kopał z chujami, ale ja jestem dziwny więc mnie nie słuchaj.
Olej te ochłapy i każ im s--------ć, niech się martwią czy ci się nie odwidzi ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
3. Nie wydawać zgody, ale niech kabel zostanie, jak mi zacznie wadzić to zlikwiduję.


@Jurix: nie jestem przekonany w 100%, a też nie chce mi się sprawdzać, ale coś mi świta, że w takiej sytuacji, jeżeli po np. dwóch latach będziesz chciał iść do sądu o demontaż kabla, to nic z tego nie będzie, bo przez dwa lata nic nie robiłeś, widziałeś kabel nad łbem, więc milcząco wyraziłeś zgodę na ten
  • Odpowiedz
a Ty trafisz na black listę i nie będziesz miał nigdy internetu z tej infrastruktury.


@Khorne_: Jeśli nie jest ich klientem to rozumiem wpiszą adres na listę by ominąć rodo?

troche naciagane, bo gosc nie niszczy przewodu lecacego legalnie, tylko nielegalny kabel, o ktorym nikt nie wie, nikt z nim nie dogadywal i w zasadzie nie wie co to w ogole jest.


@tomszczyk: Kabel jest jak najbardziej legalny.
  • Odpowiedz
>Art. 254a. odciał bym siekierą i w---------ł fest ten swiatlowod jakby nie był na mojej mapce


@Pesa_elf: Masz aktualną mapkę? No nowej wersji po operacje geodezyjny po wykonawczym jest. xD
  • Odpowiedz
Weź geodetę, sprzedaj miastu pasek pod poszerzenie chodnika (jeśli to te dwa metry), dostaniesz kasy w c--j więcej i niech się miasto z nimi buja. A jak nie to z nimi do sądu, ewentualnie zgoda na ustalenie służebności odpłatnej (ale nie jednorazowo tylko np 1000zl rocznie jeśli ogranicza możliwość dysponowania nieruchomością tj nie możesz zbyt blisko wybudować domu itd) i elo. Prywatyzacja zysków, uspołecznienie kosztów, typowe korpo
  • Odpowiedz
@Jurix komentarzy już dużo ale ja bym zrobił tak, że bym poprosił kogoś znajomego z podnośnikiem albo wysoka drabina, przywiązał sznur do jakiegoś konara nad kablem, a potem do auta. "Panie wiatr złamal i kabel się zerwał no pambuk tak postanowił". Ekipy naprawczej na swoja ziemie nie wpuszczę. I niech sobie kombinują.
  • Odpowiedz
@Jurix: coś mi się wydaje że jak będziesz te drzewa na działce wycinał to niefortunnie zerwia ten światłowód, wypadki sie zdarzają
  • Odpowiedz
@Jarek_P: na infolinii na nie gadać, bo na infolinii nie ma osób które mają "clearance" do tego. Jedyne co ja bym zrobiła to zgłoszenie reklamacyjne działające gorzej od maila.
  • Odpowiedz
@xzxzz: mnie takie kable prawie zabiły, więc bym w----u dostała. W dodatku zniszczyli koparką rabatki rodzicom, świeżo po zrobieniu wjechali, rozkopali bez konsultacji, zostawili, nie utwierdzili, a gość był podobno jakimś protopatafianem bez mózgu.
Słabo to pamiętam - ale za to doskonałe pamiętam jedno, jak ZAPOMNIAŁO IM SIE utwardzić ziemi, a kable były dosyć głęboko, bo jakaś awaria była i wymieniali. Idąc wzdłuż płotu NATYCHMIAST zapadłam się pod ziemię i
  • Odpowiedz
@tomszczyk: Tak bo jest wymagany operat geodezyjny do odbioru. Geodeta nie sprawdza zgód tylko stan faktyczny umieszcza na mapie. Ja akurat już w wykonawstwie nie pracuje i troszkę inna branża.

Jednak bardzo istotny jest ten komentarz. Wynika z tego, że to jakaś forma zaprojektuj i zbuduj była. Podwykonawcy teraz trochę w czarnej dupce a myślał, że majątek zbije. https://wykop.pl/wpis/78496761/czesc-trzecia-https-wykop-pl-wpis-78465727-kontynu/strona/3#274198761
  • Odpowiedz
@pablooooo: kwestia ile takich działek mają ;). Żeby im się to zwróciło to muszą mieć z 100 osób płacących abonament co najmniej, a op mówi, że tak jest.
  • Odpowiedz