Wpis z mikrobloga

Czy u kogoś jeszcze #freenow zdziera kasę za anulowania kursów, których nie było (przez kierowców, w dodatku zamówień nieistniejących)?
U mnie dziś pobrało aż dwa razy. Pierwszy raz rano zamówiłem, zatwierdził kierowca, który był dość blisko, ale w ostatniej chwili anulował, zamówiłem w innej aplikacji. Potem okazało się, że pobrało mi kasę za to, że rzekomo zamówiłem kolejny kurs od jakiejś kobiety z rejestracją z innego województwa (nie widziałem tej oferty na oczy), który ona anulowała (!), w dodatku miało to mieć miejsce minutę po zatwierdzeniu tego pierwszego, jeszcze zanim ten pierwszy anulował (!). Po południu drugi raz pobrało mi dychę, tym razem również dlatego, że to kierowca anulował kurs (i znowu to jest nieprawda, bo nie zamówiłem żadnego kursu, żaden kierowca nie był dostępny, zamówienia ponownie dokonałem przez inną aplikację).
Dla porównania w innych aplikacjach nie zdarzało mi się płacić haraczu za faktyczne, świadome anulowania kursów, nawet gdy byli dość blisko.
#uber #bolt
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach