Wpis z mikrobloga

@Kielcuna1804: Czyli nic się nie zmieniło. Ja jeździłem co jakiś czas do Kielc, a raczej pod Kielce (do Bilczy) do rodziny mojej byłej dziewczyny i ogólnie to średnio to wszystko wyglądało.
  • Odpowiedz
@Kielcuna1804: Kielce niestety leżą zbyt blisko dużych ośrodków jak Warszawa, Kraków, Górny Śląsk, które drenują wszystkich zdolniejszych. Każdy kumaty wyjeżdża na studia do któregoś z tych miast i nie wraca, bo i do czego, jak to same układy i układziki a młodzi nie mają czego szukać.
  • Odpowiedz
@JanTadeusz: Wojda ma jeden duży problem, z którym w tym mieście nie wygra - kontrast pomiędzy nią, a dotychczasowymi prezydentami sprawia, że przeciętny kielczanin nie jest w stanie wyjść z szoku i od razu przyjmuje pozycję defensywną, bo uśmiechnięta Polska. Widzę w niej nadzieję, ale potrzebowałaby więcej niż jednej kadencji, a to jest praktycznie nierealne, choć mam nadzieję że się pomylę i będę mógł wrócić kiedyś do domu.
  • Odpowiedz
@K44WY3P51WCWC: Wojda ma o tyle łatwo, że poprzednicy zostawili smród, więc nie jest trudno się pozytywnie wyróżnić na ich tle. Ona nie ma prezydentury z przypadku, ludzie ją wybrali uznając za najlepszego kandydata na stanowisko, ma kredyt zaufania. Teraz to od niej zależy jak go wykorzysta.
  • Odpowiedz
@Rick_Sanchez: Oczywiście, że tak, uważam ją za najlepszą z kandydatów i naprawdę widzę w niej potencjał. Widzę jednak równocześnie jak większość kielczan odpala chociażby słowo 'audyt', bo to coś dla nich z innego świata.
  • Odpowiedz
@Kielcuna1804: no cóż - jako mieszkaniec Kielc, któremu już bliżej do 30-stki to ciężko by mi było się z Tobą "nie zgodzić" w tym co napisałaś. Mimo wszystko - jak ktoś nie ma zbyt dużych oczekiwań wobec życia to Kielce są OK :)
  • Odpowiedz
@Rick_Sanchez Po Lubawskim wydawało mi się, że gorzej nie będzie. Potem przeszedł Wenta i okazało się, że może być gorzej. Sam głosowałem na Wojnę ale jej problem polega na tym, że ludzie chcieliby zmian tu i teraz a tutaj i 2 kadencje może być mało żeby doprowadzić to do ładu i składu. Plus problem pod tytułem Korona bo jeśli faktycznie będzie chciała zrobić to co mówiła to nie zrzuci tego na
  • Odpowiedz
  • 0
@strusmig: uwierz mi, że moje oczekiwania od życia to mieszkanie, auto i dobry zarobek tak bym nie musiała żyć od 1 do 1. Czyli podstawa podstaw :) Nigdy nie byłam z tych co to chodzą na imprezy, jeżdżą po świecie, auto to musi być marka premium albo najlepiej SUV tak żeby sąsiadom szczęki opadły.
Raczej żyje sobie swoim nudnym, minimalstycznym życiem, gdzie największy wydatek to pójście na pizze albo kupienie
  • Odpowiedz
  • 2
@MarianoaItaliano: mam część rodziny i znajomych z okolic Radomia. Mówili, że jest coraz gorzej. Dochodziły do nas słuchy o dużych zwolnieniach.
Jednakże zaczęła być tendecja robienia z Radomia sypialni Warszawy.
Zbiera się kilka osób, jedzie od pon-pt do Wawy do pracy i wracają tylko na weekend. Zarobek większy, większy rynek pracy...ale to nie życie. Znajomy mówił, że męczy się okropnie, bo po pracy nie widzi żony, dzieci, nie siada we
  • Odpowiedz
  • 1
@JanTadeusz: moim zdaniem Wojda nic nie zmieni.
Wiem, że za długo nie jest prezydentem, ale na ten moment tylko ogłaszane są kolejne ścieżki rowerowe i to tyle.
My potrzebowaliśmy kogoś z "jajami", ktoś kto byłby wstanie walnąć ręką w stół i zrobić armagedon, który wyciągnął by nas z kryzysu.
A tak to mamy sobie takie popoerdółki, które robią wszytko pod publiczkę.
  • Odpowiedz
@Kielcuna1804: Dużo pomógł remont LK8 i to że do warszawy porannym pospiesznym idzie się dostać w około godzinę, więć teoretycznie nie ma tragedii, ale tak jak piszesz jest sporo osób dla których to za dużo i wolą spać gdzieś na kupę na tygodniu i tylko na weekendy zjeżdżać ale to nie życie IMHO...

Ja swego czasu rozważałem powrót z emigracji bo jestem w UK od dziecka z rodzicami, 16 lat
  • Odpowiedz
  • 2
@MarianoaItaliano: gorzej. Aby wracać musisz mieć pewność, że Twoje stanowisko się utrzyma.
Sama wyjechałam z myślą, że wrócę w rodzinne strony, że Wrocław to takie na chwilę, tak aby zarobic, odłożyć i wrócić.
Mąż ciągle przegląda oferty pracy i tylko kiwa głową z rozczarowania.
Jest programistą PLC i raz podjął ze mną rozmowę, czy by nie wrócić do CK a on weźmie robotę wyjazdową.
Ale co to za małżeństwo, rodzina,
  • Odpowiedz