Lata 2000-2002. Przesiadywalem w kafejkach, które wyrastaly jak grzyby po deszczu. Czasy boomu na internet. Poznałem wtedy mnóstwo dup na czatach. Wp, Interia, Onet, pokoje roiły się od ludzi. Z jedną udało mi się stworzyć związek na odległość. Trwało to może w sumie z 9 miesięcy. Miała nick Shakira. Taka fajna, słodka blondyna. Były mejle, telefony (dzwoniłem do niej z budki na stacjonarny bo nie miałem komórki. Pamiętam że karta TP miała 30 impulsów). Spotkaliśmy się na żywo może ze 3 razy, raz pod namiotami w Częstochowie. Potem ona wyprowadziła się z matką do Niemiec i wszystko umarło śmiercią naturalną. Czuję nostalgię do tych czasów bo wtedy ludzie byli na siebie bardziej otwarci. A dzisiaj żadna suka nawet nie odpisze. Ciekawe co tam u Shakiry?
@przecietny_facet: czytałam na wykopie, że wyszła za jakiegoś piłkarzyka ale im nie wyszło i teraz pewnie też tęskni do starych czasów pomiędzy nagrywaniem piosenek :)
@przecietny_facet: też się czasem zastanawiam, co u niektórych dawnych znajomych, których miało się tylko na jakimś z porzuconych komunikatorów, typu gg czy tlen. Tak z czystej ciekawości, jak potoczyły się ich dalsze losy.
@przecietny_facet: ja pamiętam wchodzilam z koleżanką na jakis czat, np kawiarenka.pl czy kafeteria.pl, na glownym czasie pisałyśmy tokio hotel to gowno i liczylysmy ile prywatnych wiadomości z wyzwiskami przyjdzie, zanim zawiesi sie komputer haha To chyba bylo nieco pozniej niz 2002, ciezko powiedziec ;d
@zielono_mam_w_glowie: załóż konto na fotka.pl jeśli tęsknisz xD
@zielono_mam_w_glowie: bo elita to na ircu siedziala ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@przecietny_facet: jesteś starym dziadem xD