Wpis z mikrobloga

#warszawa #polskiedrogi

Możecie się nabijać z Warszawki ale uważam że przez natężenie ruchu i korki, warszawscy kierowcy całkiem sprawnie jeżdżą (mimo że zapieprzają).

Tak się ustawili kierowcy żeby przepuścić samochody z przeciwnego pasa ktory był zablokowany.
straszny_cham - #warszawa #polskiedrogi

Możecie się nabijać z Warszawki ale uważam ż...

źródło: IMG_1750

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@straszny_cham jedyna różnica między kierowcami w Warszawie a wszędzie innej jest taka że jest ich x-razy więcej niż gdzie indziej więc i skala jełopów większa. Ale nie różni się to niczym od Janusza lecącego po żwirowej pipidowie 100km/h
  • Odpowiedz
@straszny_cham: Wszystko się zgadza dopóki nie przyjdzie piątek popołudnie i ludzie, którzy cały tydzień/miesiąc/pół roku jeżdżą zbiorkomem nagle postanawiają swoim samochodem wyjechać za miasto. Jest jeszcze parę innych sytuacji gdzie nagle poziom sprawności kierowców na km2 drastycznie spada - np. nagłe załamanie pogody gdzie ww. wymienieni ludzie stwierdzają, że im się nie chce w takich warunkach stać na przystanku oraz początek roku szkolnego gdzie są jeszcze w trybie wakacyjnym i
  • Odpowiedz
@straszny_cham: zgadzam się. Dodatkowo jazda na suwak perfekcyjna i zawsze, mimo wszystko, wpuszczą cię w Warszawie (jak się w---------z) czego nie można powiedzieć o innych miastach. Z minusów: za szybka jazda w centrum.
  • Odpowiedz
@straszny_cham

Możecie się nabijać z Warszawki ale uważam że przez natężenie ruchu i korki, warszawscy kierowcy całkiem sprawnie jeżdżą (mimo że zapieprzają).


Jest w tym trochę racji.
Mi się po wawie jezdzi dobrze(pomijam jazdę o 16:00 itp xD). Musisz tylko wyznawać jedną
  • Odpowiedz
@hpiotrekh: o tak tak, dokładnie te same spostrzezenia. Najgorzej jest jak ktoś nie wie co ma zrobić. Jak widze, że nie ogarniasz ale robisz to pewnie to totalnie mnie to nie rusza
  • Odpowiedz
@kraven2024: wiele ludzi LLU myli z Lublinem, a LLU to Łuków, wiocha bliżej Warszawy. Lublin ma same LU.
Jako ciekawostka to w Lublinie praktycznie w ogóle nie jeżdżą samochody na blachach LLU. Nie pamiętam kiedy widziałem auto na blachach LLU.
  • Odpowiedz
Wiesz co chcesz zrobić. Jak się wciskasz, to sprawnie, a nie jak mameja spod kościoła. Wtedy nikt się specjalnie nie rzuca, o ile nie robisz tego na żyletki jak ostatni debil.


Dlatego im jesteś mniej pewny za kółkiem, tym bardziej wydaje Ci się że Warszawiacy są agresywni, a to nie do końca prawda.


@hpiotrekh
dokładnie tak to wygląda. W---------z sie w 5 metrow miejsca na drugi pas wymuszając, ale za to szybko
  • Odpowiedz
@Sarza01: Już widzę jak włączasz kierunek żeby zmienić pas, ktoś cię wpuszcza ale tobie sie wydaje że masz za mało miejsca i się nie zmieścisz. Więc ten ktoś przyspiesza i jedzie dalej. „HURR DURRR cholerna patologia” xD
  • Odpowiedz
@straszny_cham
Nie chodzi o takie coś. Tutaj normalnie ci sie ktoś w-------a przed maske jak tylko widzisz 5m i uważa że tam szybciej. O kierunku zapomnij. Drogi suv - prawdopodobienstwo sytuacji rośnie o 100%.

Może trochę sie zmienia na lepsze ale jazda tutaj to cały czas jungle adventure.
  • Odpowiedz
@straszny_cham: coś w tym jest, ja swobodniej czuję się w Krakowie, niż rodzinnym mieście 65 tysięcy mieszkańców. W Krakowie, przy takim dużym ruchu, trzeba współpracować i prędzej ktoś cię puści. Nikt też nie trąbi jak milisekundy za późno ruszysz przy rondzie. Pewnie przez to, że jest właśnie ten większy ruch, to łatwiej spotkać melepetę na drodze i ludzie się już przyzwyczaili i są bardziej wyrozumiali.
  • Odpowiedz