Wpis z mikrobloga

Nie wiem czy wiecie ale w PRL były pomysły tworzenia całych spójnych osiedli w których dobrze się mieszka. Nawet w 1974 przeznaczono 1 miejsce parkingowe dla 1 mieszkania. W sumie to na dzisiejsze mogłoby być to miasto 15 minutowe. Przykład takiego miejsca jest w Zamościu.

https://noizz.pl/design/na-czym-polegalo-pr-5-niezwykle-osiedle-z-prl-u/kq3hdmk

https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,152121,19477651,osiedle-zamoyskiego-jest-jednym-wielkim-eksperymentem-jedynym.html

#nieruchomosci #zamosc #patodeweloperka #ciekawostki #prl
acpiorundc - Nie wiem czy wiecie ale w PRL były pomysły tworzenia całych spójnych osi...

źródło: Zrzut ekranu 2024-09-30 o 21.15.13

Pobierz
  • 77
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Reanef: @acpiorundc dokładnie Panowie, Śródmieście Warszawy też staje się 15 minutową dzielnicą. Obecnie na Placu Trzech Krzyży od siedziby MRiT od PFZD jest 2 min pieszo ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
Jest pewną wstydliwą prawdą, że państwowe centralne planowanie znacznie lepiej rozwiązywało problemy urbanistyczno-mieszkaniowe niż obecna wolna amerykanka deweloperów.
  • Odpowiedz
W sumie fajnie porównać, jak wygląda centralnie planowany, komunistyczny warszawski Ursynów, a jak współczesny Wilanów. Na Ursynowie parki, szerokie aleje, mnóstwo drzew, skwerki, parkingi. Wilanów natomiast dogęszczony do granic możliwości, jedna bieda-alejka z drzewami, budynki kończą się tam, gdzie zaczynają się kolejne, zaparkowanie w ciągu dnia graniczy z cudem...
  • Odpowiedz
Wrocław miał ciekawy plan zagospodarowania byłego Lotniska - osiedle Gądów Mały.

Tam gdzie są te zwoje wełny udające krzaki po lewej stronie - miał być sztuczny zbiornik wodny udający rzekę. Do teraz na Gądowie są wiadukty na drogach, chociaż sam zbiornik wodny nigdy nie powstał. Osiedle za to w większości tak. Oczywiście nie ma też tego dużego skrzyżowania, jest takie zwykłe które się korkuje, a sporo terenu zżarły biurowce, nieistniejąca Galeria Handlowa
mocoloco - Wrocław miał ciekawy plan zagospodarowania byłego Lotniska - osiedle Gądów...

źródło: Makieta-osiedla-Gadow-Maly-zwycieski-projekt-konkursowy-1973-zrodlopolska-org-scaled

Pobierz
  • Odpowiedz
@acpiorundc: urbanistyka PRL to dzien do nocy tego co mamy dzisiaj z osiedlami po 5 bloków za kratami.

Owszem, materiały budowy osiedli i ich jakość były wiadome, jak na ttamte czasy. Ale mając pełną kontrolę nad terenem jako państwo mogłeś dużo rzeczy lepiej urzadzić.
  • Odpowiedz
  • 7
@Martwy_stwor: śmiem twierdzić, że dzisiaj też dałoby radę ogarnąć przestrzeń. Podobno np. w Izraelu jest tak, że deweloper może przyjść i wyburzyć ci dom ale musi zapewnić potem min. 1 dodatkowy pokój gdy zbuduje na nowo blok lub jakąś dużą formę rekompensaty. Zastanawiam się czasami nad tym, że "prawo własności" nie zawsze powinno działać.
  • Odpowiedz
No ładnie, pięknie ja bym tylko poprosił o wycenę m^2 w gdyby takie osiedle wybudować obecnie, z uwzględnieniem ceny gruntu.
  • Odpowiedz
miasto 15 minutowe

@acpiorundc: @Reanef: Piszesz też: „4 cylindrowy”, „2 pasmowa”, „8 piętrowy”, „10 letni” albo „16 zaworowy”?
15-minutowe, bo to jedno słowo: „piętnastominutowe”, a nie – jak napisałeś – dwa: „piętnaście minutowe”. Masz, doucz się pisowni przymiotników odliczebnikowych, nieuku:
paliwoda - > miasto 15 minutowe
@acpiorundc: @Reanef: Piszesz też: „4 cylindrowy”, „2...

źródło: przymiotnik-odliczebnikowy

Pobierz
  • Odpowiedz
dzielnice powinny byc samowystarczalne a mieszkańcy powinni mieć możliwość integracji w ramach dzielnicy. Dodatkowo powinny być przyjazne dla dzieci, rekreacji i posiadać pełno terenów sportowych.
Ale teraz dzięki koalicji deweloperskiej mamy przynajmniej żabkę na każdym roku i można walnąć sobie energetyka i zjeść hot doga.
W Lublinie powstają praktycznie dwie nowe dzielnice. Wszystko zawalone blokami. Plac zabaw traafi sie jeżeli deweloper się zlituje. Reszta to za przeproszeniem g---o a nie plac zabaw...
  • Odpowiedz
@Martwy_stwor

Owszem, materiały budowy osiedli i ich jakość były wiadome, jak na ttamte czasy. Ale mając pełną kontrolę nad terenem jako państwo mogłeś dużo rzeczy lepiej urzadzić.


No nie wiem, wielka płyta i tynki C-W z lat 70' są trwalsze niż dzisiejsze apartamentowce z pustaków/bloczków YTONG i płyt g-k xD
  • Odpowiedz
@Makarow: Niestety to prawda. Ale znów, wynika to z różnicy systemów. Za komuny architekt/inżynier był świadom że nie wiadomo co z huty przyjedzie i ile z tego na budowie rozkradną, więc na wszelki wypadek dawał zbrojenia 1,5x gęściej niż stanowiły normy. Kiedy inwestorem było państwo to nie robiło problemów, ot podkręci hucie normy produkcji i przywiozą więcej zbrojeń. Czasami faktycznie połowa budowy szła na lewo i ktoś to klepał, ale
  • Odpowiedz
Nie wiem czy wiecie ale w PRL były pomysły tworzenia całych spójnych osiedli w których dobrze się mieszka.


@acpiorundc:

nie byly pomysly, tylko realnie tak bylo to wszystko konstruowane.

Tak samo, jak najczesciej w PRLu miales lepsze naslonecznienie pomieszczen, w wiekszosci przypadkow osobna, oswietlona kuchnie, itd.. Zdedydowanie mniej patologii, ktora jest obecnie.
  • Odpowiedz
@acpiorundc: wychowałam się na tym osiedlu i potwierdzam, żyło się tam bardzo wygodnie i dobrze. 5 minut do szkoły, sklepu, placu zabaw, mnóstwo krzaków do biegania z dzieciakami. Teraz już trochę bardziej golą roślinność ale wciąż żyje tu mnóstwo zwierząt, synogarlice jeże, kuny, nawet puszczyk. Kosów jest dużo i pięknie śpiewają

https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,152121,19477651,osiedle-zamoyskiego-jest-jednym-wielkim-eksperymentem-jedynym.html
  • Odpowiedz
@Ethernit: Tak to jedno, drugie to, postęp w technologiach. Za komuny nie było np. płyt gk/pianek PUR w produkcji więc stosowano dużo tradycyjnych materiałów typu beton, cegła na zaprawie mineralnej, tynki wapienne albo cementowe i drewno

Teraz nowe technologie pozwalają skrócić czas budowy ale kosztem jakości, bo łatwiej i szybciej wykańcza się ścianę płytą G-K na stelażu niż tynkuje klasycznymi tynkami. I okazało się że nowe =/= dobre, bo stare
  • Odpowiedz
@acpiorundc na tych osiedlach z PRL nawet układ pomieszczeń i ustawienie bloków względem siebie miało znaczenie. Odpoczywając w salonie, albo na balkonie po pracy nie widzisz salonu i balkonu z sąsiadem, a jego pustą kuchnię. Z kolei w porach przygotowywania posiłków, przez okno w kuchni nie oglądamy sąsiada, który robi to samo, tylko jego pusty balkon/salon. Tyle przestrzeni, terenów zielonych, parkingów, infrastruktury byłyby na dzisiaj budowanych osiedlach takim luksusem, że cena
  • Odpowiedz