Wpis z mikrobloga

"Na mieszkania czekało się 20-40 lat", "nie każdy dostał", "trzeba było z kimś porozmawiać", "trzeba było załatwić, nie było to takie proste".
Na rynku nieruchomościowym to jest taki sam mit jak to, że ciągle brakuje 2 mln mieszkań.
Z kim bym nie rozmawiał > 55 lat to jest taka sama śpiewka. Było to taki trudne, ciężkie, ale jednak praktycznie każdemu na dowolnym osiedlu się udało. Nie ma szans dotrzeć żadnymi argumentami.
Ciekawe z punktu widzenia psychologicznego - skąd to wyparcie?

#nieruchomosci #psychologia
  • 97
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
Wkład własny z dwóch książeczek mieszkaniowych, stary musiał zasuwać przy budowie, czynsz już musieli płacić wcześniej a przy odbiorze jeszcze musieli dopłacić gotówką jakieś kwoty wyrównawcze.


@Polinik:
No i ile to było? Np. znam przypadek gdzie od razu zapłacono 100% za 3m (55 m2) i to było 10% życiowych oszczędności ( 50-60 lat żyjących z gospodarstwa).
  • Odpowiedz
  • 11
@LaurenceFass Samo stwierdzenie że "każdemu na dowolnym osiedlu się udało" dowodzi że robisz badania na osiedlach czyli sprawdzasz czy się udało wśród ludzi którym się udało.
  • Odpowiedz
Tak, wszyscy co nie dostali mieszkania to zmarli.


Teraz też umiera się od braku kupna mieszkania?


@mk321:
Możesz jakoś rozpisać ten ciąg myślowy, który przeprowadził Cię od "nie każdy, kto czekał na mieszkanie, dożył momentu, aż mu przyznano" do "umarł od
  • Odpowiedz
@LaurenceFass moja babcia za PRL była nauczycielką i miała 4 dzieci. Dostała mieszkanie lekko ponad 70 metrow w centrum miasta. Dziś warte ok. 1mln zł. Dziadek od strony ojca - tylko on pracował, babcia nie, 3 dzieci, dostali mieszkanie +/- 60mkw. Dziadkowie przyjaciela dostali mieszkanie +/- 60mkw - jw. tylko dziadek pracował, mieli dwoje dzieci.

Co dostajemy my? Tylko c---a do d--y
  • Odpowiedz
@Polinik bo gadasz głupoty, że "wyjechali albo nie żyją". Pomijam tych co wyjechali, bo to są nieliczne osoby (wiadomo ile wyjechało, nie jest to taka emigracja jak obecnie). Zostaje druga grupa - umarli. Innej możliwości nie podajesz. Czyli według ciebie te miliony osób w wieku 50-60 lat poumierało. Z jakiego powodu? Bo nie mieli mieszkania? Bo raczej nie ze starości. Gdzie są ci co dostali mieszkania i poumierali? Dlaczego op z
  • Odpowiedz
praktycznie każdemu na dowolnym osiedlu się udało


@LaurenceFass: nie, nie każdemu, nie była to nawet większość, sporo osób (kilkaset tysięcy) wpłacało na "książeczkę" i finalnie nic z tego nie miało

Nie ma szans dotrzeć żadnymi argumentami.


@LaurenceFass: pewnie dlatego że bredzisz i nie masz zielonego pojęcia jak to wyglądało, a oni nie mają pojęcia jak to wygląda dziś i twoim śladem mieszają fakty, z manipulacjami i zwykłymi bredniami
  • Odpowiedz
Np. znam przypadek gdzie od razu zapłacono 100% za 3m (55 m2) i to było 10% życiowych oszczędności ( 50-60 lat żyjących z gospodarstwa).


@LaurenceFass: A, i z tego jednego przypadku w gronie osób, które dostały mieszkanie -- wnioskujesz, że każdy dostawał mieszkanie i każdy był takim przypadkiem? XDDD

Nie wiem ile to było, miałem raptem parę lat. Ale możliwość wykupu mieszkania pojawiła się dopiero pod koniec lat 90 i
  • Odpowiedz
  • 4
Samo stwierdzenie że "każdemu na dowolnym osiedlu się udało" dowodzi że robisz badania na osiedlach czyli sprawdzasz czy się udało wśród ludzi którym się udało.


Bo rozmawiasz z ludźmi, którym się udało. Tym, którzy nie doczekali, bo zmarli, bo wyjechali, bo mieszkali do usranej śmierci z rodzicami - pewnie nie rozmawiasz.

@Polinik:
@dran2:
Ale chyba zdajecie sobie sprawę, że to jest jakieś 6-7 mln mieszkań, które obecnie w
  • Odpowiedz
@pp93

@pasta_alla_carbonara: to jest w historiach o rozdawaniu mieszkań pomijane. Teraz ludzie najmują sami mieszkania, ale kiedyś to się musiało fajnie mieszkać na 50-60m z rodzicami, partnerką i dzieckiem. Przecież teraz też by mogli mieszkać w ten sposób i oszczędzać większą część swojej wypłaty


Ludzie porównują obecny rynek wynajmu do tego
  • Odpowiedz
"Na mieszkania czekało się 20-40 lat", "nie każdy dostał", "trzeba było z kimś porozmawiać", "trzeba było załatwić, nie było to takie proste".

Na rynku nieruchomościowym to jest taki sam mit jak to, że ciągle brakuje 2 mln mieszkań.

Z kim bym nie rozmawiał > 55 lat to jest taka sama śpiewka. Było to taki trudne, ciężkie, ale jednak praktycznie każdemu na dowolnym osiedlu się udało. Nie ma szans dotrzeć żadnymi argumentami.

Ciekawe
  • Odpowiedz
Ciekawe z punktu widzenia psychologicznego - skąd to wyparcie?


@LaurenceFass: Ludzie ogólnie nie potrafią i nie chcą uświadamiać sobie własnych przywilejów. Dzisiaj to PRLowe pokolenie wynajmuje młodym mieszkania wykupione od państwa za grosze, to udają, że tematu nie ma.
  • Odpowiedz
"Na mieszkania czekało się 20-40 lat", "nie każdy dostał", "trzeba było z kimś porozmawiać", "trzeba było załatwić, nie było to takie proste".


Wszystko się zgadza, tak było.

Na rynku nieruchomościowym to jest taki sam mit jak to, że ciągle brakuje 2 mln mieszkań.


Mit?
  • Odpowiedz
  • 3
Wszystko się zgadza, tak było.


@zarowka12:
Pierwsze zdanie i fałsz. Z danych statystycznych (możesz sobie je potwierdzić rozmowami). Np. w 1980 roku średnio czekało się 6 lat.
Natomiast średnia dla okresu PRL to poniżej 10 lat.
  • Odpowiedz
Wyrobiłeś sobie zdanie na podstawie rozmów z jakąś nie określoną grupką


@zarowka12:
Określoną. Typ rozmawia z ludźmi, którzy dostali mieszkanie, o dziwo okazuje się, że każdy, kto dostał mieszkanie -- dostał mieszkanie.
Więc na bazie tak dobranej grupie statystycznej wyprowadza wniosek, że każdy dostał mieszkanie.
Czego nie rozumiesz?
  • Odpowiedz
  • 2
Więc na bazie tak dobranej grupie statystycznej wyprowadza wniosek, że każdy dostał mieszkanie.

Czego nie rozumiesz?


@Polinik:
Nadal nie łapiesz, że to nie jest była jakaś "dobrana" grupa statystyczna tylko niemal połowa populacji.
Jakieś 6-7 mln mieszkań, które obecnie w zdecydowanej większości są własnościowe.
Więc ten wniosek jest jak najbardziej uprawniony.
  • Odpowiedz
@Polinik czyli obecnie jakies 800 zl vs 4000 zl najem albo 6000 zl raty kredytowej xD

Fakty sa takie ze przy obecnych kosztach i placach i ich zawodach i efektywnosci to by umierali z glodu na ulicy (boomerzy)
  • Odpowiedz
@LaurenceFass idź porozmawiaj z tymi co mieszkają w starych kamienicach albo małych miastach bo nie dostali mieszkania w bloku a nie pytasz o zdanie tych co dostali. To tak jakby pytać tych co kupili mieszkanie czy ciężko było kupić 😉
  • Odpowiedz