Wpis z mikrobloga

Sąsiedzi z góry mają metodę na gówniaka. Żeby się wywrzeszczał, wybeczał, aż się zmęczy. Obecnie zaczyna mu brakować tchu przy mocniejszych zrywach. Trwa to już 20 minut
#zalesie
  • 76
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
@SergioMinetti dzięki, czekałam na to.

W sumie kiedyś pas na dupie był czymś normalnym, teraz normalnym jest według Ekspertów ignorowanie dzieciaka niech się wywrzeszczy. Pół godziny i spokój. Ciekawe jakie w przyszłości dzieciak będzie miał uszczerbki w psychice
  • Odpowiedz
@BillieJane: ja nie puszczam muzyki w odpowiedzi na wrzaski, nie lubię wchodzić w dramy. Ale dotarło do mnie ostatnio po prostu, że jak czasem mam ochotę sobie coś puścić to inni mogą chwilę posłuchać, skoro ja na co dzień słucham ich hałasu.
  • Odpowiedz
@BillieJane: to nie jest ignorowanie dziecka. Nie wiesz jakie konkretne działania podejmują rodzice, jak mu towarzyszą w wybuchu emocji. Dziecko w tantrum, to dziecko w tantrum, czesto nawet odpycha rodzica, ktory jedyne co moze zrobic to byc obok. Co by nie zrobili, musi się to samo wygasić, z ich asysta i wsparciem. Jedyne inne rozwiązanie to p-----c.
  • Odpowiedz
@BillieJane: Obecnych rodziców to by trzeba było lać pasem w pierwszej kolejności, za to że się obchodzą z gówniakami jak z jajkiem. Moja ciocia uczy angielskiego w podstawówce i za każdym razem to powtarza.
  • Odpowiedz
@hellyea: Dla mnie to oczywiste, przez kilka lat ani odgłosu z mojego mieszkania, a wszyscy dookoła remonty, dzieci lub gejowskie orgie (sąsiad pedałuje).
Więc teraz gdy żona gra na czymś albo śpiewa przed 22 nawet nie myślę, czy to komuś może przeszkadzać, bez łaski na to zapracowałem cierpliwością.

Nie ma co się przejmować też takimi snołflejkami jak OP i reszta w tym wątku, szkoda życia.
  • Odpowiedz
@BillieJane: bo to się czesto zamyka do tego, że rodzic siedzi obok na dywanie i nic nie może więcej zrobic, jak czekać na przejscie wezbranej fali emocji - musi sam zachować spokój, akceptować emocje dziecka i na koniec utulić. Tego nie widać przez ściany. Hardcorowe tantrum u 2-3 nawet 4 latka trwać może i 40 minut, jest normalnym efektem stopniowego rozwoju układu nerwowego.
  • Odpowiedz
  • 0
@ciemnienie ty zakładasz, że rodzice siedzą na dywanie i wspierają obecnością. Ja zakładam, że rodzice siedzą na telefonie ze słuchawkami na uszach w pokoju obok, wychodzą na balkon
  • Odpowiedz
@BillieJane przecież to normalne że dziecko drze jape przez 20 minut. Nie umie regulować emocji jeszcze, trzeba je zostawić i tylko pilnować żeby nie zrobił sobie krzywdy a potem jak ochlonie omówić co się właśnie stało.
  • Odpowiedz
Znikąd takie darcie mordy się nie bierze


@BillieJane: U trzylatka wytwarza się tyle testosteronu ile u nastolatka.

To moment, w którym testowane są wszelkie granice u rodziców i otoczenia. Jest to niezbędne do separacji "własnego Ja". Jeżeli ten proces jest stłumiony to taki trzylatek wyrasta na #przegryw a. Grzecznego i cichego w okresie szkolnym, a w dorosłym życiu na nieudacznika i ciamajdę.

Jak już chcesz coś zrobić dla
  • Odpowiedz
@BillieJane: efekt przez sciane jest ten sam - slyszysz płacz przez 20 minut. Dlaczego zakładasz ze ludzie przy aktualnym dostępie do wiedzy celowo zaniedbują dziecko? Raczej coraz więcej mlodych rodziców ma świadomość etapów rozwoju swoich pociech.
  • Odpowiedz