Wpis z mikrobloga

I następny dzban wyłapany, ale tym razem niebezpieczny, bo promuje niebezpieczne zachowania. @MrCreosote wkleja niby przepis, ale modyfikuje go i publicznie pokazuje, co jest już niebezpieczne, bo może spowodować wypadek.

Przepis, na który się ten dzban powołuje to art. 27 pkt 1 PORD, który oryginalnie brzmi tak:

Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, znajdującym się na przejeździe.


https://lexlege.pl/prawo-o-ruchu-drogowym/art-27/

Ucina ostatnią część przepisu, który mówi "na przejeździe". To już jest jawne, robione z premedytacją (był już informowany o tym, a dalej to robi), sianie dezinformacji. Mirki z #prawo, co można z takim czymś zrobić? Ten typ może spowodować, że jakiś dzieciak przeczyta jego wysrywy i właduje się prosto pod jadący samochód.

#polskiedrogi #rower #januszeprawa
manjan - I następny dzban wyłapany, ale tym razem niebezpieczny, bo promuje niebezpie...

źródło: Screenshot 2024-09-28 at 19-34-10 Rowerzyści quo vadis W dyskusji gość z Wykopu @ToJestNiepojete pró... (@manjan) Wykop.pl

Pobierz
  • 32
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@semperfidelis: nie mogłem Ci nie dać plusa ( ͡° ͜ʖ ͡°) nie no, ale trochę mnie to po prostu boli, bo miałem wypadek z rowerzystą, który właśnie gdzieś na jakimś forum wyczytał głupoty a propos PORD.
  • Odpowiedz
@manjan: ale co? Co to niby zmienia? Uważasz że możesz nie zachowywać ostrożności czy jak?

Załóżmy że jadę sobie po ścieżce rowerem, zbliżam się do przejazdu, zwalniam i się rozglądam.

Już wtedy mogę delikatnie wysunąć koło na przejazd, i już jestem na przejeździe.
Szach mat, złamałeś przepisy.
  • Odpowiedz
  • 1
@Matpiotr: to zmienia, że rowerzysta nie ma pierwszeństwa na przejeździe. ma tylko w określonych warunkach. i jadąc, oczekuję, że zgodnie z przepisami ustąpi mi pierwszeństwa, jednakże zachowuję ostrożność, i to największą z możliwych, bo jestem prawie na 100% pewien, że złamie prawo i wjedzie na przejazd.
  • Odpowiedz
@manjan: w tym tygodniu dwa dni pod rząd byłbym rozpaprany na przejściu dla pieszych, mimo że miałem pierwszeństwo. Ja jako pieszy stosuję zasadę ograniczonego zaufania, i nie w--------m się na przejście jak jakiś debil. Niestety wielu kierowców ma w dupie przepis że przed przejściem trzeba zachować szczególną ostrożność, i po prostu sobie jeżdżą jakby przejścia żadnego nie było.
  • Odpowiedz
  • 0
ty kompletnie nic nie rozumiesz z tego przepisu.


@Matpiotr: no to wytłumacz mi, czego nie rozumiem.

Już wtedy mogę delikatnie wysunąć koło na przejazd, i już jestem na
  • Odpowiedz
to zmienia, że rowerzysta nie ma pierwszeństwa na przejeździe


@manjan: ty jak widać też stosujesz ten przepis, który cytujesz, bardzo wybiórczo..

Możesz wyjaśnić kiedy według ciebie rowerzysta może wjechać na ten przejazd żeby według przepisu nabrać pierwszeństwa? Kiedy nie będzie samochodu w odległości 5m? 20m? 500?
  • Odpowiedz
  • 0
Możesz wyjaśnić kiedy według ciebie rowerzysta może wjechać na ten przejazd żeby według przepisu nabrać pierwszeństwa? Kiedy nie będzie samochodu w odległości 5m? 20m? 500? 1km?


@Matpiotr: mogę, bez problemu. żeby nabrać pierwszeństwa na przejeździe musisz na niego wjechać tak, aby nie wymusić, czyli nie zmusić kierujących do zmiany kierunku lub prędkości. to tak samo jak kierowca-pieszy - jeśli kierowca zmusi pieszego na lub przed przejściem do np zatrzymania się, to
  • Odpowiedz
@manjan: ty gościu nie masz pojęcia o czym piszesz. Widać że dyskusja jest całkowicie zbędna. Jesteś jak ten co na YouTube usiłował udowodnić że nie musi ustępować pieszym, co stoją przed przejściem, albo na wysepce między przejściami.

jeśli stoi, to no niestety, ale łamię prawo i mu ustępuję. ze zwykłej grzeczności. wiem, że nie powinienem


@manjan: ta. Już sam sarkazm w tym zdaniu świadczy o tym że nigdy
  • Odpowiedz
  • 0
@Matpiotr: braknie argumentów, cóż. ale nie polecam wbijać się pod jadący samochód, bo nie dość, że będziesz połamany, to jeszcze zapłacisz mandat za wymuszenie jeżdżąc rowerem po DDR (tak, specjalnie to napisałem) plus odszkodowanie z własnej kieszeni, jeśli nie masz OC.
  • Odpowiedz
że rowerzysta nie ma pierwszeństwa na przejeździe


@manjan:

można się spierać co jest wtargnięciem pod koła, a co nie jest, jeśli rowerzysta wbił Ci na przejazd prosto pod koła, to znaczy że wjechał na przejazd nie mając pierwszeństwa przed przejazdem. Gdybyś był w odległości bezpiecznej od przejazdu, przy 50kmh niech to będzie 100m (to jest 6 sekund jazdy bez hamowania), to by żadnego pierwszeństwa nie wymusił, a będąc na środku drogi
  • Odpowiedz
  • 0
@manjan: i nawet czytać nie potrafisz jak widać. Zakład że to ty byś skończył w pierdlu?


@Matpiotr: zakład. przejechałem typa na przejeździe dla rowerów. przejechałem go przednim prawym kołem, połamałem mu nogę i rękę. policja jasno stwierdziła, że oczywiście, że na DDR ma pierwszeństwo, ale wymusił i dostał dwa mandaty - za wymuszenie i za brak sygnalizowania skrętu (jechał i nagle skręcił na przejazd). sprawa cywilna i niestety
  • Odpowiedz
  • 0
można się spierać co jest wtargnięciem pod koła, a co nie jest, jeśli rowerzysta wbił Ci na przejazd prosto pod koła, to znaczy że wjechał na przejazd nie mając pierwszeństwa przed przejazdem. Gdybyś był w odległości bezpiecznej od przejazdu, przy 50kmh niech to będzie 100m (to jest 6 sekund jazdy bez hamowania), to by żadnego pierwszeństwa nie wymusił, a będąc na środku drogi miałby pierwszeństwo znajdując się na przejeździe, i wtedy Ty
  • Odpowiedz