Wpis z mikrobloga

miałam już sąsiadów jarających na balkonie fajki i blanty, trzymających tam niezamykające japy papużki, dzieci i psy, ale gość używający co drugi dzień na balkonie frytkownicy to nowa jakość
  • 60
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@drobne_na_taryfe nikt Ci nie kazał zamieszkać w bloku, gdzie kiedy kichniesz na toalecie to sąsiad z innego piętra życzy na zdrowie. Albo kiedy słyszysz że ktoś był na tronie bo słychać jak splukuje.
Najlepszy to jest rytuał bicia kotletów w niedzielę, nieważne jak się starasz żeby było cicho i tak to słychać za ścianą w bloku z wielkiej płyty.
Ale z tą frytkownica w sumie mądry patent bo nie śmierdzi w
  • Odpowiedz
@conamirko: pokazywać Hamerykę jak wzór do naśladowania to trzeba być naprawdę cymbałem xD, szczególnie w zakresie mieszkalnictwa, od suburbia po mieszkania u nich są patologie jakie się w cywilizowanych krajach nie śniły. To jest dosłownie kraj, którym każdy planista miejski gardzi.
  • Odpowiedz
@drobne_na_taryfe: Jak nie doświadczyłeś jeszcze w klatce obok agentury, świadków Jehowy co znają kod do danej klatki, wchodzą jak po swoje, po czym dzwonią dzwonkiem bez opamiętania czy wszechobecnego smrodu spalenizny i zapachu jakby zgnilizną i wilgocią, bo dziadek 80+ wdowiec ma problem z higieną i zostawia nawet buty na klatce, a jego przygłuchy, więc uwag może nie zrozumieć, to krótko mieszkasz w bloku;) Lub za elegancka to dzielnica jest...
  • Odpowiedz
  • 0
Nie martw się, też kiedyś wyjdziesz z bezdomności.


@power_bank: żebym w nią wszedł to chyba conajmniej wojna światowa by musiała się rozpętać
  • Odpowiedz