Wpis z mikrobloga

#policja #patologiazewsi #patologia
Witam mirki, pewnie ten temat był tu poruszany wiele razy, ale jestem ciekawy na ten moment, czy w Polsce jest jakaś znacznie większa liczba patusów niż w innych krajach (?), czy po prostu z perpektywy Polaka który najdalej był na Litwie, moja perspektywa jest zakrzywiona? Różnego rodzaju Sebastianów od 22 lat życia widuje praktycznie na każdym kroku, r-------e beemy, stare yarisy itp. z głośną muzą i otwartymi szybami oraz specjalnie uszkodzonymi wydechami to klasyka nie tylko na dzielnicach patusów, a w co 3-4 klatce schodowej przynajmniej (podkreślam przynajmniej) jeden, dwa sebusie, do tego dochodzą banany z dzianymi starymi. I tu moje pytanie do osób który przebywały przez dłuższy czas za granicą (nie wiem, rok w górę na przykład), czy w Polsce jest jakaś większe natężenie patusów i wykolejeńców niż w innych krajach, czy tak jak mówiłem, to moja zakrzywiona z racji na brak dalszych wyjazdów perspektywa jest tak zakrzywiona??
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@marco555: Ja mieszkam w Polsce i praktycznie patusów nie widuje, tak więc bardziej bym szukał innych przyczyn nierównego rozłożenia patusiarstwa w Twojej okolicy. Ale tak, w innych krajach masz mnóstwo patusiarstwa, ale takiego, że po 19 z domu nie wychodzisz żeby nie zostać zabitym przez gang pontoniarzy.
  • Odpowiedz
czy po prostu z perpektywy Polaka który najdalej był na Litwie, moja perspektywa jest zakrzywiona


@marco555: No. Rosyjski gopnik czy brytyjski chav. Wszędzie są takie grupy
  • Odpowiedz