Aktywne Wpisy
Korsir +100
Witam Yaneczku @zyjzpasji. Wiem, że to czytasz, bo sam pokazałem ci ten tag ;)
To, co znowu odwaliłeś, a przede wszystkim to jak znowu robisz z siebie manipulancie ofiarę (screeny) i biednego psa z podkulonym ogonem zmotywowało mnie do jednej rzeczy - rozliczenia.
Płakałeś wielokrotnie na LIVE o tym jak to ci leży nasza kłótnia na serduszku. Mówiłeś jaki to ty jesteś biedny i wbijają w ciebie szpileczki. Cały świat przeciwko Jankowi...
Co
To, co znowu odwaliłeś, a przede wszystkim to jak znowu robisz z siebie manipulancie ofiarę (screeny) i biednego psa z podkulonym ogonem zmotywowało mnie do jednej rzeczy - rozliczenia.
Płakałeś wielokrotnie na LIVE o tym jak to ci leży nasza kłótnia na serduszku. Mówiłeś jaki to ty jesteś biedny i wbijają w ciebie szpileczki. Cały świat przeciwko Jankowi...
Co
Spotkałem na #tinder laskę 13 lat młodszą (22 vs 35), rozmowa gadka szmatka trwa już godzinę, ona nic nie wspomina o moim wieku, luzik. Myślę, o co tu chodzi. Mówię że idę spać a ona na to - proszę porozmawiaj jeszcze ze mną, bo mam kryzys, depresję, dwubiegunowość. Z dalszej rozmowy rzeczywiście, problemy jak ch*j. Co chwila inny nastrój. Nierówno pod sufitem. I że jej sie podobam. Z twarzy bardzo
#przegryw #blackpill #dzieci
Mam 32 lata, jestem spawaczem, nigdy nie trzymałem za rękę. Ale ta opowieść o wychodzeniu z przegrywu nie jest o mnie. Ja już jestem czarodziejem, osiągnąłem ten mistyczny chłód i wypisałem się z wyścigu o bożenkę. Teraz spokojnie sobie żyje, coś tam zarabiam, coś tam wydaje, mieszkam se w powiatowym i 0 potrzeb, 0 stresu, giereczki, netflix i mango amino. Nawet Janusz kołchoźnik ma w dupie co robię, jeździmy na roboty jak powie, robię co powie, ja spawam dobrze i on już po tych 5 latach wie, że nie zawalam, nawet się nie odzywa do mnie. Tylko kopertę odbieram pod stołem to zamieni parę słów.
Ta opowieść jest o moim siostrzeńcu. On ma 18 lat, zawsze go lubiłem, mimo, że sporo młodszy to dość mocno się trzymaliśmy, graliśmy razem w giereczki, coś tam piłkę pokopaliśmy, często do siebie pisaliśmy. Jest mi jak brat, którego nie miałem, miałem tylko z-----ą siske starszą, jego matkę. Od ostatnich paru lat kontakt się rozluźnił, wiadomo po co mu wujek tyle starszy teraz. Ale wcześniej serio była nić porozumienia między nami. Zwierzał mi się, pytał się mnie. Może dlatego, że siora oczywiście zalana przez łobuzkochanajmocniej wychowuje go sama.
Zauważyłem już od właśnie może 2, 3 lat, że zamienia się w przegryw. Mimo, że już rzadko piszemy czy spotykamy się, to jednak od siostry, czy na spotkaniach rodzinnych widzę, że idzie drogą przegrywu. Nawet pisał parę razy, żeby kasę pożyczyć na jakieś ciuchy, wiadomo lookmaxxxing wjeżdza na pełnej. Siostra mi wygadała, że też żadnej partnerki nie ma, że to przeżywa, że koledzy się z niego śmieją, że stracił kumpli, których miał wcześniej, że siedzi cały czas w domu. Że zrobili z niego ofiarę klasową. Jakbym miał tak ocenić go, to faktycznie manlet 176cm, chudy, morda 4/10, bez ojca, bez wzroców, bez kasy, duża wada wzroku i lekko odstające uszy. Ale dobra morda dość inteligentny, przyjazny, lubi książki, giereczki, spokojny chłopak.
Jedyny plus, że nikt go fizycznie nie bije, nie rzuca plecakiem, nie gasi na nim petów. Jego stary to patus pierwszej ligi, już chyba piąty wyrok odsiaduje, d---i, pobicia, kradzieże etc. Więc gówniarzeria się boi go dotknąć, żeby stary jak wyjdzie z pierdla nie ożenił ich z kosą, jak mu coś w zwidzie narktoykowym się odklei. Niszczą go jednak psychicznie.
Na koniec roku szkolnego koleżanka z równoległej klasy napisała do niego, żeby się spotkali oczywiście w maczku i oczywiście był to z-----y prank normictwa i oskariatu. Nawkręcała mu, że się w nim podkochuje, że chce z nim porozmawiać. Młody oczywiście poszedł tam, oczywiście kupił kwiaty, oczywiście cały w skowronkach, wyperfumowany. I skończyło się wiadomo, koledzy siedzieli i robili stream dla całej szkoły. To było straszne, sprawa się rozniosła i pół powiatowego widziało jak młody chodzi z tymi kwiatkami i szuka koleżanki z którą był umówiony. W końcu zauważył, że go nagrywają i uciekł z płaczem do domu, co też zostało nagrane. Nawet ja to widziałem.
Młody całe wakacje przepłakał w domu, nawet nie wyszedł z niego. Siostra oczywiście z-----a madka p0lka nawet nie umie mu pomóc, tylko powtarza normickie protipy, bądź miły, ucz się dobrze, nie zwracaj uwagi, to jest ich problem, nie reaguj a dadzą ci spokój.
No i teraz wchodzę ja cały na biało, coś we mnie pękło po obejrzeniu tego filmu, myślałem, że już nic mnie nie ruszy w życiu, ale tego nie mogłem znieść. Oczywiście jestem p---ą przegrywem, więc nie miałem odwagi nawet nic napisać do tego oskariatu nie mówiać o jakiś rękoczynach, gdzie ja biłem się tylko ze starympijanym. Zamiast tego zrobiłem coś na prawdę grubego, tajną akcję godną jamesa bonda. Wiedziałem z własnego hehe doświadczenia, że brak pewności siebie i brak keksu, gdy wszyscy w klasie chuchanie w sensie całowanie to jest klucz do problemu. Zacząłem robić research po eskortkach... Szukałem młodej, gotowej na: GF experience, keks z prawikiem, ładnej, mieszkającej dośc daleko by nikt nie kojarzył, ale tak blisko by dojechała i najlepiej takiej, która odpisuje na SMS, bo bałem się zadzwonić xD.
W końcu po 2 tygodniach znalazłem, idealna kandydatka, niby 20 lat, ale pewnie z 23, drobna, brunetka w typie alternatywki, mocna 8. Po wymianie wielu wiadomości na komunikatorze i wyklarowaniu sytuacji zgodziła się, w sumie nawet się nie naśmiewała, wykazała zrozumienie. W sumie to był mój najlepszy kontakt z dziewczyną w całym życiu xD niestety musiałem raz do niej zadzwonić, więc przeżywałem to 2 dni tak, że aż rozwolnienie miałem ze zdenerwowania. Ustaliliśmy szczegóły, w jaki sposób niby się poznają, ile razy się spotkają, ile razy keks. Cena była wysoka, ale chooy z pieniędzmi, wydałem na to dużą część oszczędności z kołchozu i jeszcze musiałem poprosić Janusza o zaliczkę xD. O dziwo Janusz Kołchoźnik zgodził się bez problemu, a nawet był zadowolony. "no widzę panie mirku, że coś mocniej chce pan zaszaleć, w końcu, już myślałem, że pan to jakiś ciepły jest, pan zrobi trochę nadgodzin i nie ma problemu". xD Uzgodnione jak w filmach diva dostaje zaliczka 1/3, po pierwszym spotkaniu 1/3 i na koniec 1/3.
Poznali się hehe, online, niby przez wspolnych znajomych, niby, że ona slyszala o tej akcji w maku, niby, że jest kuzynką kogoś tam, że jej szkoda, że to straszne, bla, bla. Sama akcja pisania wiadomości trwała 4 dni, bo młody nauczony doświadczeniem nawet nie chciał uwierzyć. xD W końcu spotkali się w wojewódzkim, wiem, bo sam go tam zawoziłem: "wujek zawieź mnie, bo tam jest wiesz takie spotkanie autora ksiazek i wiesz no" xD. Na spotkaniu trzymanie za ręcę i w ogóle, na koniec pocałunek (bederzigol). W sumie nie wiem co robili dokładnie, bo nie wiem co się robi na takich spotkaniach xD, ale diva mi napisała, że wszystko gra i jest dobrze, że cały dzień i całą noc piszą do siebie wiadomości.
Czas na wielki finał, po tym spotkaniu w wojewódzkim, parę dni później, ona przyjechała do naszego powiatowego, że niby na spotkanie. xD Ona mu zasugerowała, że chce się pobawić. Oczywiście jest jeden taki w miarę klub gdzie przesiaduje oskariat. Sam nigdy w nim nie byłem ofc xD. No i młody mimo, że się pewnie strasznie bał, to dał się namówić. Musiało być grubo tam w tym klubie a i diva się musiała znać na robocie, bo zaraz zakręciła się wśród oskarkow i ta niby nasza parka skończyła na afterze u jakiegoś vifoniarza na chacie, a tam wiadomo co się działo na pięterku. Lizanie w sensie chuchanie xD oby w gumie xD
Znajomość zakończyła się dość szybko, "bo ona wyjeżdża na studia za granicę i już nigdy nie wróci do PL", zreszta od poczatku mowila, że chce wyjechac, ale czeka na wyniki rekrutacji xD taaaaaa
Ale od tamtej pory PANIE JAK RENKOM ODJAL. Siostra mi mowila, ze wrócili znajomi, wrócili koledzy, nawet te szoniska ze szkoly sie z niego nie smieja, ze normalnie chodzi na imprezy, ze calkowicie inny czlowiek, pewny siebie, wyluzowany, ze nawet wrocil do teningu pingponga xD. Oczywiscie, że to dzieki jej złotym radom to się stało xDDDDDDDDDDDDDD
No i puenta jest taka, że był grill parę dni temu, rodzinny, no i siedzą gadają, śmieją się, ja jak zwykle odstawiony na bok zajmuje się grillem, byleby nikt nic nie chciał ode mnie. I słyszę jak młody woła od stołu: "WUJEK A TY TO KIEDY ZNAJDZIESZ SOBIE KOGOŚ W KOŃCU???" a potem ciszej, tak, żebym nie usłyszał, ale i tak usłyszałem. "gejem to nie wstyd". Ja łykając łzy tylko usmiechanlem sie krzywo znad grilla i jak zwykle nic na to nie odpowiedzialem.
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Komentarz usunięty przez autora