Wpis z mikrobloga

Stało się.... #wykop30plus zawitał.

Próbuję sobie przypomnieć moje wyobrażenie o dorosłości, które kreowałem sobie będąc jeszcze dzieckiem i cóż.. delikatnie mówiąc, nie pokrywają się z rzeczywistością. Myślałem, że będę miał rodzinę, dzieci, dobrą pracę - udało mi się tylko nie być komunistą.

W zasadzie ostatnie 3-4 lata mógłbym kompletnie wymazać z życiorysu i nic by to nie zmieniło. Nostalgicznie sięgam do lat licealnych i studenckich, kiedy były jakieś plany, ambicje, dziś w zasadzie nie zostało z nich nic. Trudno mi sobie wyobrazić jakąś diametralną zmianę. Codzienny rytułał praca-dom, czasem jakieś wyjście.

W związku nigdy nie byłem, dwa razy byłem zakochany, ale kończyło się tak samo - wielkim rozczarowaniem. Tego akurat nie żałuję, w zasadzie chciałbym jeszcze kiedyś poczuć to uczucie motylków w brzuchu, nawet jeśli znów zakończyłoby się to rozczarowaniem, to jednak człowiek ma wówczas jakiś cel. Z tym, że z trudem przychodzi mi dziś myśl, że mógłbym się jeszcze raz zaangażować w podobny sposób, z resztą umówmy się, możliwości też już są dużo mniejsze (nie żeby kiedykolwiek były duże).

Jedyne czegoś na dziś bym oczekiwał tym aspekcie to czegoś na wzór relacji bez zobowiązań, natomiast życie to nie koncert życzeń, a ja nie mam żadnych argumentów aby móc to uskutecznić. Z głupiego romantyka stałem się zgorzkniałym dziadem, który najlepiej czuje się sam ze sobą (i z butelką). Najdziwniejsze jest to, że gdy sam sobie zadaje pytanie, czego oczekuję od życia lub o czym marzę - zupełnie nic nie przychodzi mi do głowy.

Lata zaniedbań w wielu aspektach dziś uderzają ze zdwojoną siłą. Czuję się kompletnie nieprzystosowany do dzisiejszych realiów, chociaż potrafię stwarzać pozory, więc przynajmniej mam spokój z otoczeniem. Pozostaje chyba tylko "czekać i nie tracić nadziei", bo na duże zmiany nie ma już sił, czasu i ochoty, albo zwyczajnie jaj i odwagi. Z plusów, żeby nie było tak zupełnie ponuro - mam dobrych znajomych, na których mogę liczyć, więc to zawsze jakieś światełko.

Wszystkiego najlepszego dla mnie, pijcie ze mną kompot.

#feels #urodziny #logikaniebieskichpaskow trochę #przegryw
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach