Wpis z mikrobloga

Podobnie jak @BulinekOkraglinek wróciłem właśnie po całodniowym wypadzie pomocowym z ekipą 20 osób. Byliśmy we wsi Krosnowice koło Kłodzka. Potwierdzam, że ogrom zniszczeń i ludzkie tragedie, które obserwujesz jadąc drogą jest przytłaczający. Hałdy mebli i sprzętu domowego czekające na wywóz tuż przed domem - dosłownie wszystko doszczętnie zniszczone. Rozpieprzone drogi, mosty, pola zamienione w połacie mułu i błota, ogrodzenia, drzewa zrównane z ziemią, poprzewracane betonowe słupy wysokiego napięcia. Tam, gdzie woda nie dotarła życie toczy się normalnie, ale wszędzie indziej jest kataklizm. Smutek i refleksja miesza się ze odorem brudnej wody i śniętych ryb. Pierwszy raz miałem nieprzyjemność odczuć taki klimat na własnej skórze. Niemniej - jest również w tym druga strona tej powodzi - człowiek i jego bezinteresowna chęć niesienia pomocy, którą dosłownie doświadczasz na każdym kroku. Naszym celem było dotarcie do kogoś potrzebującego, konkretnej osoby. Trafiliśmy na dom pana Jerzego, który został całkowicie zalany. Woda przepłynęła przez dom, pole i ogród zostawiając ślady na budynku na wysokości ok. dwóch metrów. W międzyczasie spontanicznie dołączyli do nas chłopaki z OSP w Łodzi - zorganizowaliśmy sobie robotę i podzieliliśmy obowiązkami. Sprawna, konkretna komunikacja i poczucie zjednoczenia. Kobiety zajęły się głównie (ale nie tylko) czyszczeniem domu i dezynfekcją, panowie zakasali rękawy i wzięli się za wszelkie prace porządkowe jak karczowanie, dźwiganie i ogarnianie bałaganu jaki zostawiła płynąca woda. W ruch poszły łopaty, grabie, piły do drzewa. Cały dzień roboty z przerwą na dobrą drożdżówkę.

Ulicami co jakiś czas przejeżdżały samochody na blachach z różnych części Polski dopytując z ulicy czy potrzebujemy wodę lub jakieś narzędzia. Widziałem dostawczaka z Poznania, który rozwoził wodę, zaangażowane wojsko, straż pożarną i innych ludzi dobrej woli, a na niebie helikoptery monitorujące sytuację z góry. Po skończonej pracy zbiliśmy piątki z ekipą z OSP Łódź, która po naszym wyjeździe do domu pojechała na kolejną miejscówkę. Panowie - ogromny szacunek! Jesteście prawdziwymi kozakami.

Czuję dobrze człowiek. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#powodz #polska #klodzko #feels #strazpozarna
presburger - Podobnie jak @BulinekOkraglinek wróciłem właśnie po całodniowym wypadzie...

źródło: krosnowice

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@presburger u nas na podwórku też była podobna ekipa dziewczynek, sąsiad dał im łopatę i taczkę, pobawiły się błotem w 5 osób przez jakąś godzinę a później mycie sprzętu. Ja w tym czasie siedziałem przed nimi w garażu zawalonym w całości gratami i próbowałem jakoś to poogarniac bo nie dało się przejść, nikt się nie zapytał czy pomóc. Nie wiem czy jakieś profity z tego macie czy chcecie po prostu zobaczyć
  • Odpowiedz
  • 15
@keleris_: po prostu gorzej trafiliście, my mieliśmy mocny skład konkretnych ludzi. Mogłeś ogarnąć towarzystwo i postawić ich do pionu.

Nie wiem czy jakieś profity z tego macie czy chcecie po prostu zobaczyć jak wygląda na żywo po powodzi


Bez komentarza. Tak, mamy profity - bezcenna wdzięczność ludzi, którym pomogliśmy.
  • Odpowiedz