Wpis z mikrobloga

@PokemonowyRambo: bo zanim wprowadzili ten przepis to radary były ustawiane w losowych miejscach gdzie kierowcy najmniej sie ich spodziewali i niekoniecznie tam gdzie poprawiały bezpieczeństwo ale gdzie zarabiały najwięcej kasy a tak sam znak powoduje że kierowcy zwalniają co przyczynia się do poprawy bezpieczeństwa
  • Odpowiedz
@PokemonowyRambo: Dlatego że nie chcesz swoich wyborców denerwować mandatami więc ich informujesz. Generalnie nie jest to taki złe bo dzięki temu ludzi zwalniają, a o to głównie chodzi i możesz porobić dużo tańsze atrapy. Ludzi zwalniają też jak widzą liczniki prędkości, które tylko dziękują zielonym światłem za 50 w zabudowanym.
  • Odpowiedz
@darek-jg @vitovia w moim rozumieniu możliwość wszędobylskości fotoradaru dawałaby więcej bezpieczeństwa, gdyż kierowca musiałby być gotowym na to, że fotoradar może być za zakrętem. To znaczy, że musi zwracać uwagę na inne znaki i się do nich dostosować. Teraz kierowcy patrzą tylko na znaki o fotoradarze.

@paruwczanbiedronkowy
Czy taki kierowca powinien w ogóle mieć prawo jazdy? Inna bajka, że teraz robią fotoradary błyskające podczerwienią.
  • Odpowiedz
@PokemonowyRambo: Fotoradary mają funkcję prewencyjną, a nie represyjną. Powinny one służyć do poprawy bezpieczeństwa w krytycznych miejscach (częste wypadki, szkoły, itd.), a nie poprawianiu budżetu państwa. Aby taką funkcję zapewnić kierowca musi być świadomy istnienia takiego fotoradaru.

kierowca musiałby być gotowym na to, że fotoradar może być za zakrętem.


Kierowca ma przede wszystkim skupić się na bezpieczeństwie swoim i innych uczestników ruchu, a nie skanować otoczenie w poszukiwaniu nielegalnych fotoradarów ukrytych w
  • Odpowiedz