Wpis z mikrobloga

W nawiązaniu do wpisu dotyczącym wejścia Ubera na rynek taksówek w Zakopanem.

Igrzyska czas zacząć. Najpierw zaczynają od petycji do władz, później protesty, a następnie kto wie xD Kto chce śledzić dalsze informacje niech zerka na nowy tag #cierpywzakopanem

Taksówkarze protestują przeciwko wchodzeniu na zakopiański rynek firm spoza miasta. "Jak nic się nie zmieni zablokujemy miasto".

"Zapisujemy się do głosu na najbliższej sesji Rady Miasta. W punkcie wolne wnioski chcemy zaprotestować przeciwko wchodzeniu do Zakopanego firma spoza naszego rejonu takich, jak Uber" - tłumaczy zakopiański taksówkarz. Dodaje, że w tej chwili w Zakopanem wydanych jest ponad 1000 licencji, a jeszcze 10 lat temu było ich kilka razy mniej.

"Do Zakopanego przyjeżdżają w weekendy taksówkarze z innych miasta. Przywożą gości, zamiast zaparkować na parkingu stają na postoju, bo okazuje się, że mają licencję na Zakopane. Tak nie może po prostu być" - dodaje właściciel zakopiańskiej firmy taksówkowej. Zapowiada, że jeżeli nic się nie zmieni taksówkarze wyjadą na zakopiańskie ulice i zablokują miasto.

"Najciekawsze, że firma Uber wcale nie ma niższych cen. Za przejazd z dworca do Radissona cena wynosi 30 zł, gdy my jeździmy za 20. Niższe ceny mają tylko na trasie nad Morskie Oko, bo stamtąd często też zabierają klientów w drodze powrotnej więc zarabiają podwójnie" - dodaje taksówkarz.

Przypomnijmy, że ponad 10 lat temu z inicjatywy ówczesnego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina zawód taksówkarza przeszedł deregulację. Oznaczało to, że jeżeli ktoś spełnia określone wymagania, gmina nie może odmówić wydania mu licencji.
O sprawę zapytaliśmy zakopiański Urząd Miasta. Czekamy na odpowiedź.

Źródło

#zakopane #taxizlotowa #taxi #uber #patologiazewsi #patologiazmiasta #patologia #cierpywzakopanem
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach