Wpis z mikrobloga

@kuraku: a zarządca drogi, który zmniejsza dozwoloną prędkość z 90km/h na 40km/h bo 10 lat temu rozwalił się tam o drzewo jakiś najebus w starym golfie bez opon to powinien być batożony codziennie cośtam.
Nie podoba się prawo to wypad z rowerem z przestrzeni publicznej. Możecie nauczyć się biegać.
  • Odpowiedz
@merti: Tymczasem "ścieżka rowerowa":

5km ulicy, 50m ścieżki rowerowej, 10km drogi, 200m ścieżki rowerowej (2 drogi dojazdowe z zerową widocznością, żeby rozpędzony Seba był widoczny dopiero 2 metry przed tobą)

Ścieżka rowerowa oczywiście z 30-letniej kostki Bauma pofalowanej od korzeni drzew jak wydmy na Wolinie
  • Odpowiedz
powinien być batożony codziennie na głównym placu miasta


@kuraku: o nie, pedalarze muszą się stosować do bzdurnych przepisów, tak jak "ci źli blachosmrodziarze", omujborze ale rzal.
  • Odpowiedz
XDDDD konfiskata roweru za złamanie bądź co bądź mało ważnego przepisu drogowego


@morgiel: na wykopie jazda nie po DDRze urasta do miana grzechu ciężkiego. Debilizmem jest porównywanie tego nawet do jazdy autem po drodze dla rowerów, ponieważ rower jest sankcjonowany na drodze tylko w określonych miejscach (zakazy, czy właśnie DDRka prowadząca w kierunku w którym się porusza), natomiast jazda autem wzdłuż chodnika/DDR/CPR jest zabroniona bezwzględnie, zawsze i wszędzie.

Łamanie tego
  • Odpowiedz