Wpis z mikrobloga

@Pszesmiewca: Nie psiarze, a po prostu patusy. Nikt normalny nie posiada takiego ścierwa jak pitbull czy inny amstaff, jedynie totalna patologia i dewianci zachwycają się tymi "pieskami".
  • Odpowiedz
@trebeter: kiedyś ktoś powiedział mi, że w takiej sytuacji dusimy pas obrożą, łapiąc ją na jego karku i skręcając, a w przypadku jej braku łapiąc psa za gardło pod żuchwą ściskając z całej siły.

n-----------e psa po grzbiecie, łbie i łapach nic nie daje, a spowoduje jedynie wzmocnienie zacisku.
  • Odpowiedz
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: nie martw się, najgorszy nawet nóż byle by naostrzony i pies w kilka minut się wykrwawi nawet jak nie puści, gaz pieprzowy na psa też podziała równie skutecznie co na człowieka, najlepiej byłoby mieć ze sobą młotek taki z mosiężnym zakrzywionym trzonkiem bo wtedy jedno uderzenie może połamać psu kości ale kto takie coś będzie nosił przy sobie.
  • Odpowiedz
@jandiabeldrugi: Jedyne co mi możesz dać, to ciasteczko, najlepiej takie z dżemikiem z aronii.
Ja się odniosłem do tego co mówi prawo. Nie każdy ma nieodpowiedzialnego psa, niektórzy na pracę ze swoim psem poświęcają miesiące, bądź lata. Nie każdy pies pobiegnie za rowerzystą, nie każdy pies pobiegnie za zwierzyną... itd. itd.
  • Odpowiedz
@Moh1kanin a napisałem cokolwiek o smyczy? Jeżeli pies doskoczył do gościa na rowerze to chyba jednak był puszczony luzem, właściciel złamał przepisy, stworzył zagrożenie więc nie można go nazywać mądrzejszym od kogokolwiek.
  • Odpowiedz
@lololojkkkk: Są momenty, że przerywa szarpanie i ona wali go telefonem komórkowym w łeb. Jak się boisz to możesz wziąć nóż i odcinać mu tyle łapy, też się zdziwi.
  • Odpowiedz
@maaniek2 dokładnie to samo mówił mi kumpel który trenuje psy. Z małym dopiskiem - zadziała to o ile pies nie był szkolony do ataku z podniesionymi tylnymi nogami ( ͡º ͜ʖ͡º) raczej mało kto tak trenuje bo taki bezpiecznik warto mieć, z tego co wiem to bodajże służby na pewno tak trenują psy.
  • Odpowiedz