Ukradzione z Facebooka - podobno autentyczny podsłuch z PRLu :) Wygląda na fabryczną produkcję, ale mam powiedzmy wątpliwości. Gniazdko bez funkcji podawania napięcia AC, jeden z bolców uziemiających podobno pełni rolę przycisku (po co???). No i ta wkładka telefoniczna - tak, ona się świetnie sprawdzała w roli mikrofonu, ale pod jednym drobnym warunkiem: że się mówiło w jej pobliżu.
No chyba, że to o tym była mowa w serialu "Alternatywy 4", gdy ubek zleca zamontowanie podsłuchu w domu profesora i zaznacza, że wydaje mikrofon Telefunkena, żeby mu znowu nie podmienili na Unitrę! :D
A tak bardziej serio to mam poważne wątpliwości, czy to faktycznie jest podsłuch. Tam jest tylko ta wkładka, przycisk, żarówka (!!!! w podsłuchu???? No ludzie....) Faktycznie przycisk i kondensator szeregowy, wydaje mi się, że to nie podsłuch, a interkom. Ale na grupie skąd to wziąłem są pewni, że podsłuch :)
@MrPerfetc: nie zasilającym, jakimś telefonicznym. To ma moim zdaniem tylko front od gniazdka, bo może tak było taniej, a może oryginalny zaginął, natomiast poza tym drobiazgiem nie miało nic wspólnego z normalnym gniazdkiem AC. Nawet do standardowej puszki zresztą nie pasowało, musiało mieć większą. Na bank jakiś hotelowy interkom.
@MrPerfetc: zasilane było w czasie pracy tak jak każdy PSTNowy telefon po linii, centralka oczywiście była niezbędna. Takie proste interkomy były częste w późnym PRLu po hotelach pracowniczych czy akademikach, choć te, z którymi się spotkałem były jeszcze prostsze, baba z cieciówki miała na ścianie centralkę z przyciskami do każdego pokoju, po uruchomieniu danej linii mówiła do pokoju przez głośnik "kołchoźnik", zaś w odpowiedzi
A tak bardziej serio to mam poważne wątpliwości, czy to faktycznie jest podsłuch. Tam jest tylko ta wkładka, przycisk, żarówka (!!!! w podsłuchu???? No ludzie....) Faktycznie przycisk i kondensator szeregowy, wydaje mi się, że to nie podsłuch, a interkom. Ale na grupie skąd to wziąłem są pewni, że podsłuch :)
Wygląda na fabryczną produkcję, ale mam powiedzmy wątpliwości. Gniazdko bez funkcji podawania napięcia AC, jeden z bolców uziemiających podobno pełni rolę przycisku (po co???). No i ta wkładka telefoniczna - tak, ona się świetnie sprawdzała w roli mikrofonu, ale pod jednym drobnym warunkiem: że się mówiło w jej pobliżu.
No chyba, że to o tym była mowa w serialu "Alternatywy 4", gdy ubek zleca zamontowanie podsłuchu w domu profesora i zaznacza, że wydaje mikrofon Telefunkena, żeby mu znowu nie podmienili na Unitrę! :D
A tak bardziej serio to mam poważne wątpliwości, czy to faktycznie jest podsłuch. Tam jest tylko ta wkładka, przycisk, żarówka (!!!! w podsłuchu???? No ludzie....) Faktycznie przycisk i kondensator szeregowy, wydaje mi się, że to nie podsłuch, a interkom. Ale na grupie skąd to wziąłem są pewni, że podsłuch :)
#elektronika #prl #bareja
źródło: chrome_sNnMtppr1L
Pobierzźródło: 460310840_2670695003100807_3806721349249860482_n
Pobierzźródło: 460133832_2670695056434135_3366368870979503185_n
Pobierzźródło: 460114071_2670695113100796_4642005411760657678_n
Pobierz@MrPerfetc: zasilane było w czasie pracy tak jak każdy PSTNowy telefon po linii, centralka oczywiście była niezbędna.
Takie proste interkomy były częste w późnym PRLu po hotelach pracowniczych czy akademikach, choć te, z którymi się spotkałem były jeszcze prostsze, baba z cieciówki miała na ścianie centralkę z przyciskami do każdego pokoju, po uruchomieniu danej linii mówiła do pokoju przez głośnik "kołchoźnik", zaś w odpowiedzi
@Jarek_P:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3055603-3780.html#19122451
Znalazłem wątek na Elektrodzie sprzed kilku lat na ten temat. Są tam zdjęcia jeszcze 2 egzemplarzy tego czegoś, z czego
@MrPerfetc: spokojnie, Zresztą nawet były modele telefonów wyposażone w lampkę zapalającą się razem z dzwonkiem.