To zamiast śmieszkować, to wytłumaczcie. Czyli ta rzeka, co ma zalać Wrocław, nabrała pełno wody gdzieś w Czechach i jest dwa razy wyższa i szersza? Jakim cudem to się nie "rozleje" gdzieś po drodze, po trochu na boki, stopniowo? Do tego słońce świeci a woda paruje.
@karetpoker: dla Wrocławia nie jest groźna jedna rzeka tylko fale z Odry i Nysy Kłodzkiej które się mogą na siebie nałożyć. Obie te rzeki mają bardzo wysokie stany więc jak się nałożą to stworzą jedną większą falę. To tak w skrócie
@karetpoker: Rozlewa sie wszedzie gdzie może ale i tak jest za duzo i spływa ciagle w dól, a im dalej tym niżej, wiec bardziej zalewa aż tej wody nie pomieści. Poza tym dużo koryt jest uregulowanych i właśnie są wały, żeby sie nie rozlewało bardziej bo by zalało innych.
idealnie chcesz gromadzić tyle i spuszczać dalej, żeby nie zalała Ciebie woda zbierająca się, a tych niżej spuszczana za szybko.
@karetpoker: Obczaj sobie np. mape wysokosciowa z okolic Nysy. Woda nawet nie ma gdzie rozlewac sie na boki wszystko idzie korytem rzeki z okolicami, gdzie czesto jest zabudowa. No i jestesmy w górach i na wyżynach, wiec przy rzekach najnizsze punkty, wszystko tu spływa, nie ma gdzie sie na boku rozlewac..
Jak może być gdziekolwiek jeszcze zagrożenie, skoro od paru dni nie pada? Nagle przyjdzie wielka woda do Wrocławia?
a op to pedau
To zamiast śmieszkować, to wytłumaczcie. Czyli ta rzeka, co ma zalać Wrocław, nabrała pełno wody gdzieś w Czechach i jest dwa razy wyższa i szersza? Jakim cudem to się nie "rozleje" gdzieś po drodze, po trochu na boki, stopniowo? Do tego słońce świeci a woda paruje.
idealnie chcesz gromadzić tyle i spuszczać dalej, żeby nie zalała Ciebie woda zbierająca się, a tych niżej spuszczana za szybko.
To