Wpis z mikrobloga

#powodz
#populizm

Muszę to z siebie wyrzucić.

W 1997 roku grupa specjalistów działająca przy sztabie kryzysowym stwierdziła, że Wrocław może uratować przerwanie wałów, co poskutkuje jednak zalaniem kilku małych wiosek wokół Wrocławia. Ówczesne prognozy i późniejsze ekspertyzy potwierdziły, że działanie to znacznie zmniejszyłoby skutki powodzi, minimalizując straty materialne i redukując straty w ludziach.
Decyzji nie zrealizowano przez IDIOTYZM ludzi tam mieszkających, którzy zaczęli absurdalnie protestować oraz POPULIZM ówczesnej władzy, która nie miała jajec, aby chronić duży kolektyw, kosztem jednostek.

W tym samym roku, polityk Cimoszewicz stwierdził, że zalane gospodarstwa mogły się ubezpieczyć, po czym musiał wycofać te słowa i za nie przeprosić, bo wywołały ogromny skandal polityczny. Miał rację, ale ZIDIOCIAŁE społeczeństwo nie potrafiło przyjąć tak gorzkiej prawdy. Z drugiej strony jak zawsze polski polityk musiał być populistą, co wycofuje się z decyzji, czy powiedzianego słowa.

W 2019 roku w którejś z mocno zalanych obecnie Gmin były wręcz patetyczne protesty przeciwko budowie zbiornika retencyjnego (temat pojawił się już na Wykopie). Zbiornik ten zdaniem specjalistów z tego zakresu, znacznie zmniejszyłby skalę aktualnej powodzi w tamtych rejonach.
Jednak ZIDIOCIAŁE społeczeństwo protestowało, a pisowcy, którzy chcieli w tym zakresie dobrze, poszli w POPULIZM i porzucili realizację tego.

Mamy 2024 rok, a kraj jest znowu potężnie zalewany. Znowu wyjdą takie problemy o których mowa w poście
Co więcej Czesi jak tylko będą mieć możliwość, to będą chronić swoje bezpieczeństwo nawet kosztem Polski. Już to planują. Ciekawe czy my kiedyś do tego dojrzejemy?
Nie nauczyła ludzi powódź tysiąclecia, ani powódź w 2010 roku, ani inne katastrofy więc nie nauczy nigdy nic.
Jak pisał Kochanowski "Polak sobie kupi, że i przed szkodą, i po szkodzie głupi”

Niech się niesie w internecie.
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@dariusz-matuszny: po powodziach w 2019 ubezpieczalnie wzięły się za nieruchomości na zalewowych, pół roku temu przestały świadczyć usługi, nie ubezpieczysz chałupy od kataklizmów w takich miejscach. Teraz decyzja o zalaniu wiosek żeby ratować miasta była by dużo bardziej kontrowersyjna niż wtedy
  • Odpowiedz