Wpis z mikrobloga

Mieszkam w bloku. Szukam patentu na mycie roweru innego niż samochodowe myjnie bezdotykowe.
Czy takie myjki ogrodowe się sprawdzą? Baniak nawet do 5L. Można to zabrać pod blok i tam ogarnąć rower albo nawet na balkonie.
Jakie minusy?
Jakie Wy macie patenty?

#rower #szosa #gravel #mtb
criginold - Mieszkam w bloku. Szukam patentu na mycie roweru innego niż samochodowe m...

źródło: 1000004524

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@criginold wiaderko i gąbka , takie pod ciśnieniem wpada w dziurki gdzie nie powinno i później rower ci bedzie piszczeć, jak juz to polecam sie zaopatrzyć w pianke do mycia napedu ,profi robote robi i mnóstwo czasu zaoszczędza
  • Odpowiedz
@criginold: widzę, że od niedawna w mieście. Więc zacznę, że na balkonie się nie myje niczego.
Balkon od klepiska różni się tym, że pod podłogą są kolejne balkony i twój syf leci innym ludziom.
Po drugie, są środki dobrze sprawdzające się w takim „bojowym” myciu. Środek czyszczący w piance (żeby się trzymał mytej powierzchni), szmaty z mikrofibry, wiaderko czystej wody, no i system do czyszczenia napędu.
Na YT jest tego
  • Odpowiedz
@criginold: kärcher rowerowy pod blokiem. Te ręczne spryskiwacze pompowane są też spoko, zależy na ile możesz sobie pozwolić przy bloku.

A najpierw spryskanie pianką zmiękczającą błoto, odczekanie i dopiero spłukanie.
  • Odpowiedz
@criginold: Kup se ten mały za kilka złotych, a wodę na dolewki zabieraj w bańce 5l. Sprawdzisz, czy na twoje potrzeby to wystarczy. Ja używam z powodzeniem, ale zmywam niezbyt poważne zabrudzenia. Domywanie przylepionego błota po górskiej jeździe po kałużach może być upierdliwe na małym zbiorniku.
  • Odpowiedz
@Zwiedzam jak widzę, że użytkownik takie pytanie zadaje to wole prewencyjnie ostrzec, niejednokrotnie za dzieciaka jakis kolega nawalil wody w lozyska i mu później skrzeczalo, bo caly smar wypłukał, trzeba umić to prawda
  • Odpowiedz
  • 1
@typowy_rowerarz Dzisiejsze łożyska w rowerach ze średniej półki to nie to co mieliśmy w rowerkach dziecięcych w latach 90tych. Trzeba by aktywnie próbować żeby wcisnąć tam jakąkolwiek wodę.
@criginold Nawet by mi się nie chciało trzymać czegoś takiego w mieszkaniu. Wrzucasz 2zł w myjnię, raz na dwa tygodnie 4 jak uznasz że sama woda bez detergentu nie da rady i tyle.
  • Odpowiedz
  • 0
@criginold: Myj na myjni jak człowiek. Tylko nie wal po łożyskach i będzie dobrze, do tego zabierz ze sobą gąbkę. Na myjniach często jak wrzucisz monetę, to zaczyna lecieć woda pod niskim ciśnieniem a dopiero po wciśnięciu spustu włącza się wysokie ciśnienie - dużą część zabrudzeń usuniesz bezpiecznie niskim ciśnieniem. Dodatkowo, mało i średnio zabrudzone łańcuchy też dadzą się wyczyścić na myjni - pryskasz środkiem do czyszczenia napędu, czekasz z
  • Odpowiedz
@criginold jak najbardziej się sprawdzi, używam od blisko roku. Ale prócz opryskiwacza warto mieć też wiaderko z gąbka. Ja robię tak z brudnym rowerem:
1. Usuwam opryskiwaczem wszystkie zabrudzenia, które zbierze.
2. Psikam rower środkiem do mycia i czekam chwilę.
3. Gąbka i myję dokładnie, pędzelek w trudno dostępne miejsca
4. Na koniec spłukuję czystą wodą z opryskiwacza.
5. Wycieranie do sucha, osobna procedura na czyszczenie napędu.
  • Odpowiedz