[maupishoon]

Mnie tak naprawdę nie wychodzi rozwijanie, czy podtrzymywanie znajomości. Zagadywać umiem i chyba gdzieś połowa osób, które zagaduję jest pozytywnie nastawiona. Ale później czuję niewyobrażalne skrępowanie, kiedy mam do ludzi zadzwonić, napisać, czasami nawet nie wiem o czym miałbym pisać. W skrócie wygląda to tak, że dosłownie z każdą kolejną rozmową z daną osobą coraz bardziej się pogrążam. Stresuję się i mówię głupoty, nie kontroluję tego co mówię i co robię. Jest po prostu coraz gorzej i gorzej. Aż w końcu kontakt wygasa, tak po prostu, nastaje cisza. #przegryw #przegrywpo30tce #samotnosc #depresja #fobiaspoleczna

[choochoomotherfucker]

@maupishoon: Ja to nawet zagadywać nie umiem, ale kilku znajomych mam, bo znalazłam sposób - poznawanie przez internet osób, które mają podobne hobby, wtedy jest o czym pisać, a potem gadać i znajomość jakoś się rozwija. No i jeśli jesteś tzw. spierdoksem, to dobrze jest też trafić na kogoś, kto też nim choć trochę jest, taka osoba nie zwraca uwagi, że mówisz głupoty, bo sama je mówi ( ͡°

[budep]

@maupishoon: mam tak samo. Czasem ktoś wydaje się mną zainteresowany (płeć obojętna), a z czasem wychodzi szydło z worka i nagle czar pryska.