Wpis z mikrobloga

#nieruchomosci

Czyli wychodzi że jakby ten bk0 zrobili z głową, tak, żeby dopłaty poszły do beneficjentów, a nie deweloperów byłby całkiem spoko POD WARUNKIEM że rząd ma swój pomysł na stopy procentowe, których nie jest w stanie kontrolować mając jako prezesa NBP polityka z partii opozycyjnej który może wykazywac tendencje do działania na szkodę państwa z pobudek politycznych.

Pytanie czy rząd ma kompetencje żeby samemu sobie kontrować działania NBP i czy jest to zgodne z prawem? Pewnie nie, ale czy zgodne z prawem jest potencjalne polityczne kierowanie sprawami gospodarki to też jest mocno dyskusyjne (oczywiście nie ma pewności że takie są intencje, ale wiadomo jak jest). Dyskusyjne bo wszystko jest w białych rękawiczkach, na pograniczu faulu, jedni mają pretekst żeby działać na szkodę drugim, ci drudzy mają pretekst żeby próbować się bronić.

Trochę to wszystko pi3rdolniete, ale jakby podatnik miał nie finansować deweloperów tylko pierwszomieszkaniowcow i w tej cenie miał mieć dodatkowo uniknięcie recesji i program stabilizujący (a raczej zwiekszone szansę na to, bo gwarancji nie ma przy założeniu że rpp rzeczywiście chce Tuskowi doj3bac) to chyba nie byłby to koniec świata?

Oczywiście trzebaby wszystko od podszewki zmienić, żeby to miało ręce i nogi
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@pysznewpierdalator: niech zaczną od tego aby nieruchomości nie były kupowane przez inwestorów tylko służyły do zaspokajania własnych potrzeb mieszkaniowych. Wtedy samo zacznie się regulować. Nie trzeba żadnych dopłat i czegoś z "BK0%" z głową. Jak każde subsydiowanie rynku to jest pchanie kasy do deweloperów. Nigdy nie zrobisz dobrego programu dopłat do nieruchomości zawsze będzie to kosztem innych.
  • Odpowiedz
Czyli wychodzi że jakby ten bk0 zrobili z głową, tak, żeby dopłaty poszły do beneficjentów, a nie deweloperów


kolego zatrzymaj się, powoli

byłby całkiem spoko


nie
  • Odpowiedz
@acpiorundc: oczywiście że tak by było najlepiej.

Tylko że w takim wariancie może się nie udać uniknąć recesji. Tu by musiała być wola zarówno NBP do dbania o gospodarkę, a nie o interes polityczny (możliwe że taka jest, ale raczej nie xd) i wola do dbania o przesunięcie pieniędzy z feudalizmu do kapitalizmu czyli żeby nie zarabiać na mieszkaniach tylko coś wytwarzać.

Intencje tylko jednej strony sporu są niewystarczające.

Więc
  • Odpowiedz
Czyli wychodzi że jakby ten bk0 zrobili z głową, tak, żeby dopłaty poszły do beneficjentów, a nie deweloperów


@pysznewpierdalator: A w jaki sposób coś takiego miałoby niby zostać zrobione?
  • Odpowiedz
Tylko że w takim wariancie może się nie udać uniknąć recesji.


@pysznewpierdalator: ale jakiej recesji? Mówisz o tym, ze dev przestaną budować a to spowoduje recesję w całej gospodarce? Przecież to jest "XD" zobacz ile budowano w latach 2000-2007-2010+ Budownictwo mieszkaniowe to jest ~1,5% pkb. Czyli całe nic. Nawet jak spadną do budowania 150k na rok to nadal będzie mniej niż 1,5% PKB. Inflacja jaka wynika to tak naprawdę spora
  • Odpowiedz
@JC97: np. limit ceny za m żeby ceny nie wyj3balo, kryterium że na pierwsze mieszkanie, limit wniosków

Tak żeby utrzymać sprzedaż w biurach, ale tylko zapewnić płynność deweloperowi, a nie dodatkowe zyski. I żeby jednocześnie skorzystali pierwszomieszkaniowcy a nie żeby dochodziło do wałków
  • Odpowiedz
np. limit ceny za m żeby ceny nie wyj3balo


@pysznewpierdalator: To ludzie kupowaliby na zadupiach czy nawet pod miastem, wciąż wywierając presję cenową na miejsca bliżej centrum. Coś jak BK2%, który może i miał limit do 700-800k, ale podniósł też ceny droższych mieszkań, bo tak działa rynek. Ewentualnie wały z miejscami postojowymi, obowiązkowym pakietem wykończenia, itp, które wykorzystywano do omijania takich limitów.

kryterium że na pierwsze
  • Odpowiedz
@acpiorundc: masz może linka do tego 1.5% PKB? Bo ciężko mi w to uwierzyć aż. Wiadomo że Polacy zapi3rdalaja głównie na zagranicę, ale bardzo nieprawdopodobne te liczby mimo wszystko

Bo to by oznaczało że to co @kdgc w innym wątku pisał, a więc że PiS wprowadzał bk2 w obawie o PKB między innymi jest bez sensu trochę, a mi się wydaje że budowlanka to olbrzymi sektor i jeden z
  • Odpowiedz
to może limit cen z metra zależny od lokalizacji. Myślisz że nie da się tego zbalansowac żeby było ok?


@pysznewpierdalator: Nie, bo:

1) Program nie może być zbyt skomplikowany, żeby administracja nad nim nie chłonęła absurdalnej ilości
  • Odpowiedz
  • 1
@pysznewpierdalator chodzi o timing, to jest idealne narzędzie do wyratowania, cię jak jesteś na granicy, ale tylko do tego, za słabe do powstrzymania recesji i ze skutkami ubocznymi wyciągania płynności z innych sektorów. Ale budowlanka i branże powiązane to na pewno więcej niż 1.5% PKB. To jest duży sektor ale główny jego problem jest taki, że jest drugi po transporcie najbardziej cykliczny, w związku z tym tam zwykle się zaczynają większe
kdgc - @pysznewpierdalator chodzi o timing, to jest idealne narzędzie do wyratowania,...

źródło: temp_file1588973219289747434

Pobierz
  • Odpowiedz
@JC97: tylko że jeżeli będzie recesja (a wszystko na to wskazuje) to wszyscy zapłacimy za to o wiele więcej niż głupie 2 mld na rok, a wtedy ostatnie o czym będą ludzie myśleć to kupowanie mieszkania. Zastanawiam się czy nie taniej wyjdzie zrobienie najwięcej ile się da żeby możliwie ograniczyć ryzyko wystąpienia wałków i tyle, potem stopniowo wygasac program wraz z obniżką stóp i cyrkulować samemu stawiając się w pozycji
  • Odpowiedz
tylko że jeżeli będzie recesja (a wszystko na to wskazuje) to wszyscy zapłacimy za to o wiele więcej niż głupie 2 mld na rok, a wtedy ostatnie o czym będą ludzie myśleć to kupowanie mieszkania.


@pysznewpierdalator: Ale to byłoby jakoś inaczej z "bezpiecznikami", które sugerujesz? Różnica taka, że administracja pochłonęłaby krocie.

Zastanawiam się czy nie taniej wyjdzie zrobienie najwięcej ile się da żeby możliwie ograniczyć ryzyko wystąpienia wałków i tyle, potem stopniowo wygasac program wraz z obniżką stóp i cyrkulować samemu stawiając się w pozycji rządu, skoro glapinski wydaje się kierować interesem
  • Odpowiedz
  • 4
@pysznewpierdalator nie jest to jeszcze przesądzone. Ten cykl jest tak porąbany przez covid i rekordowy stymulus, że większość modeli nie działa. Wczoraj oglądałem wystąpienie Wallera z Fed i mówił że zawiodły np. Curve inversion models, Philips Curve, Beverige Curve itp. Z jednej strony to dobrze no bo przecież recesji nie ma a te modele mówią że już powinna być, z drugiej strony to znaczy, że lecimy na ślepo i nikt nawet
kdgc - @pysznewpierdalator nie jest to jeszcze przesądzone. Ten cykl jest tak porąban...

źródło: temp_file4748191849166325017

Pobierz
  • Odpowiedz
@kdgc: no ja w Polsce to już widzę że firmy mają mniej zamówień, mniej zatrudniają, zwalniają albo mają zamiar zwalniać. Każdy kolejny miesiąc wysokich stóp będzie to pogłębiał aż wszystko pi3rdolnie. Tak na zdrowy rozsądek to moim zdaniem jeżeli to miałby być soft landing to max na początku 2025 trzebaby stopniowo zacząć ucinać i patrzyć co się stanie.

Ale to bez żadnych wykresów tylko obserwując znajomych, firmy w okolicy, coraz
  • Odpowiedz
  • 3
@pysznewpierdalator sam też to obserwuje, ale na razie jeszcze jest nadzieja, w 1995 był soft landing i soft landing in progress jest dość straszny, praktycznie nierozróznialny od początku recesji, po prostu wtedy zaczynasz stymulować i gospodarka reaguje od razu, a w recesji zaczynasz i reaguje za 2 lata. Czemu tak się dzieje nikt nie wie, ale jest istotna zależność ze skokami cen energii i żywności, niestety w tym cyklu ten skok
kdgc - @pysznewpierdalator sam też to obserwuje, ale na razie jeszcze jest nadzieja, ...

źródło: temp_file8624298264111239006

Pobierz
  • Odpowiedz