Wpis z mikrobloga

@zalozyc_bukmacherke_w_afryce: żadne a jeżdżę 2-3 razy w roku. Sraczkę i tak będziesz miał przynajmniej raz czy to ze szczepieniem czy bez. Jak nie planujesz jakiś dzikich eskapad odwalać to bez sensu wydatek kasy. No chyba że np. twoim marzeniem jest pogłaskać małpę to wtedy zaszczep się na wściekliznę. Po szczepieniu będziesz miał o połowę wizyt w szpitalu mniej (ale i tak będziesz miał)
  • Odpowiedz
@zalozyc_bukmacherke_w_afryce: ja nie zdążyłem ze szczepieniami, bo miałem tylko miesiąc przed wyjazdem i żyję. Profilaktycznie kupiłem miramistin z Ukrainy, bo bałem się, że w toalecie spędzę urlop, trzy - pięć kropli z wodą i wyjaławia układ trawienny (na następny dzień wypadałoby wziąć probiotyk). Ale to jest wariant atomowy i w razie "w".
Na miejscu okazało się, że można się obejść bez zatrucia- tak więc to co pisze @thepjoter to
  • Odpowiedz
@cycun: Odpuść jeśli będziesz siedział tylko w Phuket + okoliczne wyspy. Nie zdążyliśmy i zrobiłem tylko sprawdzenie, czy mam przeciwciała typu A. Miałem zapas.

Mimo all-in dużo jedliśmy na mieście w knajpach z Tripadvisora i mnie złapały ostre wymioty, ból brzucha, ale ja mam delikatny żołądek. Weź zestaw typu nifuroksazyd, węgiel aktywny, tabletki łagodzące podrażnienie żołądka. Dziewcznyna nic nie złapała, a jedliśmy to samo. Nie jedź w niesprawdzonych knajpach, ale
  • Odpowiedz
@cycun: Jak bierzesz samochód to będzie ci potrzebne międzynarodowe prawo jazdy, policja nas sprawdzała. My braliśmy samochód z Hertza i ubezpieczenie full się przydało, bo wjechała w nas babka na skuterze xD Ogólnie lepiej poruszać się ich komunikacją, porównywalnie cenowo wyjdzie, a nie ryzykujesz ataku skutera znikąd. Na każdą płatną wycieczkę podwiozą cię wprost z hotelu.

Wielki Budda był zamknięty, brak informacji o tym fakcie gdy ja tam byłem. Sam
  • Odpowiedz