Wpis z mikrobloga

jestem stary... pamiętam np. że na końcu lat 80 po osiedlach jeździli tacy dziadkowie od ostrzenia noży, siekier, nożyczek itp (przynajmniej w mojej okolicy, północna Polska).
mieli takie specjalne rowery z zamontowaną szlifierką, napędzaną paskiem od koła.
żeby rower nie odjechał, zamiast bagażnika. miał podstawkę obracającą się na osi koła, dziadek przed uruchomieniem szlifierki podstawiał ją pod tył roweru. ostrzył pedałując w miejscu.
żeby zwabić ludzi, dziadkowie po zainstalowaniu się na podwórku walili w kawał żelaza zawieszony na sznurku. dźwięk niósł się daleko... moja babcia zgarniała tępe noże z domu i biegła do ostrzyciela.
dziadkowie powymierali, wyparły ich ostrzałki domowe i kupowanie nowych rzeczy.
kiedyś widziałem takiego dziadka po raz ostatni, ale o tym nie wiedziałem
PotwornyKogut - jestem stary... pamiętam np. że na końcu lat 80 po osiedlach jeździli...

źródło: temp_file3783573431918581977

Pobierz
  • 43
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@m_ney: kurde, akurat wczoraj myslalem o chustkach, ze kiedys to bylo zupelnie normalne, a teraz gdybys mial to wytlumaczyc mlodziezy, to by sie pewnie skrzywili, ze jak to, gile w kieszeni nosic...
  • Odpowiedz
@FACTIS: Mam ręcznego chińczyka Ruxin. Te ostrzałki jak na zdjęciu to badziewie. Tzn. ogólnie lepiej niż nic i lepiej mieć tak naostrzone noże, ale jednak taka ręczna z kamieniami i kontrolą kąta ostrzenia jednak inna jakoś ostrzenia.

Ale polecam żeby jednak była cała metalowa. Z chińskimi tworzywami zbyt delikatnie się trzeba obchodzić.
  • Odpowiedz
@Oticzek: Tabilce były później. Pamiętam jak moj ojciec w byłym województwie wałbrzyskim, właśnie wtedy zmieniał auto, i mieliśmy przez jakiś czas czarne blachy wrocławskie.
  • Odpowiedz
@Oticzek: no właśnie nie, białe są od maja 2000. Unijne w unii ogolnie pojawily sie w 2004 tak, ale u nas wprowadzili je dopiero w 2006. w 2004 dopiero weszliśmy do UE, mieliśmy czas aby się dostosować i weszły chyba w kwietniu 2006 właśnie
  • Odpowiedz
@rzuf22: nie no, bez przesady. Nóż taki powyżej 30cm kosztuje 100 zł i byś musiał nowy kupować co miesiąc albo częściej. To po roku wyjdziesz gorzej. Nie wiem natomiast ile kosztują takie badziewne ostrzalki ale pamiętam na kamieniach to trzeba było z 30 minut miesięcznie na nóż poświęcić żeby był ostry. Przy tym ostrzenie jednego noża to jakieś 40 sekund.
  • Odpowiedz