✨️ Obserwuj #mirkoanonim Przez tindera bylem juz w kilku związkach., jedne krótsze, drugie dłuższe Zawsze po spotkaniu z dziewczynami było czuć vibe. Wielogodzinne spotkania, zero niezręcznej ciszy, ogólnie było dobrze.
Teraz dostałem matcha od pewnej dziewczyny, lecz rozmowa praktycznie się nie kleiła. Musiałem to ja zaczynać i prowadzić rozmowę. Nic od niej prawie nie wychodziło, ale no cóż umówiliśmy się na spotkanie i myślałem, że nic z tego nie będzie mając na uwadze moje doświadczenia z tego typu kobietami, które chwilę przed spotkaniem wymyślały jakieś żałosne wymówki, albo ghostowały.
O dziwo spotkanie się odbyło, przegadane kilka godzin, super się czuliśmy razem. Wymienione socjale i oboje zgodziliśmy się na kolejne spotkanie. Problem jest taki, że dziewczyna nic znowu nie pisze i to ja zawsze pierwszy zaczynam rozmowę. O ile poprzednie po spotkaniach zaczęły więcej pisać, tak tutaj nic. O co może chodzić?
Przecież gdyby było źle i bym jej się nie podobał to: 1. Nie dałaby mi pierwsza lajka 2. Nie umówiłaby się na spotkanie 3. Spotkanie by nie wypaliło i ktoś z nas by się ulotnił, a nie marnował kilka godzin 4. Nie byłoby wymiany socjali 5. Nie zgodziłaby się na kolejne spotkanie
@mirko_anonim: miałem raz tak z jedną dziewczyną że przez pierwszą godzinę-dwie spotkania odezwała się może parę razy, a że ja raczej dużo mówię to nie był jakiś duży problem.
Natomiast uznałem że skoro jest tak mocno skryta, to raczej nie ma vibe'u i jak dopiliśmy kawę to powiedziałem że idziemy. Na co ona zaproponowała drugą kawiarnie... ja lekkie wtf ale ok. Poszliśmy do drugiej, tu już się trochę otwarła ale
@mirko_anonim: Może jest z tych, co mają wywalone w ludzi i w związki. Ogólnie nie zależy jej na niczym. I po prostu jej się nie chce, bez względu na to jak fajny jest chłopak. Może woli nic nie pisać, niż żeby wyszło że coś źle napisała, bo jest overthinkerem.
To jest trochę co innego, bo na spotkaniu każdy z nas rozmawiał i nie było niezręcznych cisz. Były momenty, gdzie ona jak katarynka opowiadała czy się dopytywała coś mnie
@mirko_anonim ja kiedyś na pytanie, czemu nigdy nie napisze pierwsza (nie na samym początku, tylko juz gdzieś po miesiącu znajomości), dostałem odpowiedź: "Po prostu pozwalam ci być mężczyzną"...
Przez tindera bylem juz w kilku związkach., jedne krótsze, drugie dłuższe
Zawsze po spotkaniu z dziewczynami było czuć vibe. Wielogodzinne spotkania, zero niezręcznej ciszy, ogólnie było dobrze.
Teraz dostałem matcha od pewnej dziewczyny, lecz rozmowa praktycznie się nie kleiła. Musiałem to ja zaczynać i prowadzić rozmowę. Nic od niej prawie nie wychodziło, ale no cóż umówiliśmy się na spotkanie i myślałem, że nic z tego nie będzie mając na uwadze moje doświadczenia z tego typu kobietami, które chwilę przed spotkaniem wymyślały jakieś żałosne wymówki, albo ghostowały.
O dziwo spotkanie się odbyło, przegadane kilka godzin, super się czuliśmy razem. Wymienione socjale i oboje zgodziliśmy się na kolejne spotkanie. Problem jest taki, że dziewczyna nic znowu nie pisze i to ja zawsze pierwszy zaczynam rozmowę. O ile poprzednie po spotkaniach zaczęły więcej pisać, tak tutaj nic. O co może chodzić?
Przecież gdyby było źle i bym jej się nie podobał to:
1. Nie dałaby mi pierwsza lajka
2. Nie umówiłaby się na spotkanie
3. Spotkanie by nie wypaliło i ktoś z nas by się ulotnił, a nie marnował kilka godzin
4. Nie byłoby wymiany socjali
5. Nie zgodziłaby się na kolejne spotkanie
Mieliście tak? Pisać do niej nadal? Nie powiem, bardzo mi się spodobała.
#tinder #zwiazki #logikarozowychpaskow #rozowepaski #niebieskiepaski
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Umów się z nią i tyle
Natomiast uznałem że skoro jest tak mocno skryta, to raczej nie ma vibe'u i jak dopiliśmy kawę to powiedziałem że idziemy. Na co ona zaproponowała drugą kawiarnie... ja lekkie wtf ale ok. Poszliśmy do drugiej, tu już się trochę otwarła ale
Może woli nic nie pisać, niż żeby wyszło że coś źle napisała, bo jest overthinkerem.
To jest trochę co innego, bo na spotkaniu każdy z nas rozmawiał i nie było niezręcznych cisz. Były momenty, gdzie ona jak katarynka opowiadała czy się dopytywała coś mnie
Nie wiem co o tym
Jak nie odpisuje, to nie pisz
Zajmij się sobą lub kimś innym
Ma odpisać, to odpisze