Wpis z mikrobloga

Przedwczoraj na spacerze dojrzałem lisa, raczej nie dojrzałem co po prostu szedł na mnie. Dziwne, bo zawsze jak jakiegoś widziałem to jest tak, że jak cie lis zobaczy to od razu ucieka w momencie jak cie dostrzeże, zwrot 180 stopni od razu. Ten nie dość że szedł w moją stronę to nie był strachliwy, dopiero mocniejsze tupanie i krzykiem skręcił w krzaki z 6-7 metrów ode mnie. Co to może znaczyć? Wścieklizna, ale nie miał żadnej piany na pysku, uważnie patrzyłem. Przeszedł w krzakach równolegle do mnie kilka metrów czego nie widziałem bo gęste krzaki, patrzę, a tam coś się rusza w krzakach z metr ode mnie, ja się zrywam i idę żeby nie wylazł na mnie ty i normalnie po chwili on wychodzi i wylazłby centralnie na mnie ( _)
Szedł za mną z 30 metrów, co chwilę się obracałem i tupałem nogą xD w końcu skręcił w krzaki. Wczoraj ponownie tamtędy szłem i centralnie jak w zegarku chyba z 5 minut później przyszedł, standardowo tupanie, krzykłem, dopiero skręcił w krzaki. Zwiałem.
Teraz tak, czy to wścieklizna, czy może jakieś przygłupy okoliczne go oswoiły dokarmianiem i sie po prostu ludzi nie boi. Ja tam za szybko nie wrócę i zastanawiam się czy nie napisać do lekarza weterynarii. Piany na pysku żadnej nie miał. Tam przeczyta w biurze jakaś grażyna mejla "patrz Bożenko jakiś tchórz lisa się wystraszył" xD
#smiesznekotki #kotki #smiesznepieski #pieski #zwierzeta #zdrowie #polska
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@aa-aa: W Rzeszowie nad Wisłokiem to codzienny widok, że jakiś lisek sobie chodzi przy ludziach wzdłuż bulwarów i na Lisiej Górze, więc może przyzwyczajony do ludzi i ich się nie boi.
  • Odpowiedz
@aa-aa: Piana na pysku i ślinienie się pojawia się dopiero w późniejszym stadium choroby - jeśli lis zachowywał się tak, jak opisałeś, myślę, że mimo wszystko warto by to zgłosić.
  • Odpowiedz