Wpis z mikrobloga

Białoruska armia to podobno 50 tys. chłopa, wysłano na granice 1/3 czyli 17 tys. Takie siły g---o zdziałają, oni nie mają nawet sprzętu do prowadzenia nowoczesnej wojny.

Z drugiej strony chciałoby się żeby jednak zaatakowali - wówczas być może w końcu coś by się ruszyło na poważnie na Białorusi jeśli chodzi o obalenie kartofla + Zachód znowu zlitowałby się i wysłałby sprzęt na Ukrainę. Niestety tak działa Zachód, jak zginie jakieś małe ukraińskie dziecko to wówczas jest łolaboga i może się zlitują. A sprzęt powinien być cały czas wysyłany POTOKIEM kurła tak że Jasionka ma się zesrać. Ale i tak ci przyjdzie ruska onuca i będzie kręcić beke z Zełeńskiego, a on musi się zniżać i dopominać o coś, co jest zajebiście w naszym interesie, bo na cholere nam ten sprzęt teraz i na przyszłość, jak Ukraina właśnie tę przyszłość może zmienić tak, że nie będzie nam już potrzeba kupowania tak dużej ilości sprzętu. Dajcie teraz, a przyszłość będzie spokojniejsza.

A jak się coś ruszy na Białorusi, to wówczas ucięlibyśmy tę ich śmieszną zabawę w import imigrantów i jedna granica mniej do obrony dla Ukrainy i mniej o jeden sojusznicy dla Rosji autorytarny kraj.

#ukraina
jacek007g - Białoruska armia to podobno 50 tys. chłopa, wysłano na granice 1/3 czyli ...

źródło: 4478798

Pobierz
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jacek007g Zapewne północna granica Ukrainy jest już tak przygotowana, że atak armii białoruskiej, która jest prawdopodobnie słabsza nawet od rosyjskiej niewiele zmieni. Natomiast mogłoby to przyspieszyć zmiany na Białorusi i obalenie kolejnego postkomunistycznego kołchoźnika. Także myślę, że paradoksalnie włączenie się Białorusi do wojny ostatecznie wyszłoby na dobre Ukraińcom, Polakom i samym Białorusinom
  • Odpowiedz
@jacek007g: dodaj do tego, że to armia z poboru. I poza trzema jednostkami specialsów to wiekszość niepewna politycznie. A większość Białorusinów to sympatyzuje z Ukrainą. Specialsów kontra regularna piechotą to w normalnej walce masakra komandosów z powodu braku ciężkiej broni. Ruskie WDW to zostało rozwalone już całkiem. Stosowali ich jako zwykłą piechotę i zmiotło ich z planszy.
  • Odpowiedz
  • 1
@wirus133: Dlatego, że w naszym interesie jest żeby ta karawana była zdrowa a nie wyszła z tego bez żadnego konia ani wozu, a tym bardziej woźnicy. I w naszym interesie jest to szybciej skończyć niż ciągnąć latami.

Inna sprawa, że nie masz wolności za darmo - płacimy za nią ukraińską krwią, to mało? Czy jeszcze mamy taką Ukrainę rozwalić kredytami na 50 lat? Nie w naszym interesie jest tworzyć zadłużone,
  • Odpowiedz
Takie siły g---o zdziałają, oni nie mają nawet sprzętu do prowadzenia nowoczesnej wojny.


@jacek007g: ale podobno mają głowice nuklearne. I jeśliby zostały odpalone z Białorusi, to NATO/USA miałyby zagwozdkę, co zrobić...
  • Odpowiedz
ale podobno mają głowice nuklearne. I jeśliby zostały odpalone z Białorusi, to NATO/USA miałyby zagwozdkę, co zrobić...


@Nieszkodnik: Mam sprytny plan dla Putina xD. Białoruś atakuje jądrowo Ukrainę, Putin ogłasza, że na Białorusi pewna grupa zbuntowanych oficerów przeprowadziła atak. Putin wkracza na Białoruś w celu stabilizacji sytuacji, następnie Białoruś staje się częścią Rosji. USA robi pikachu face i nie wie, co robić, bo osób odpowiedzialnych za atak już nie ma.
  • Odpowiedz
  • 2
@Nieszkodnik: To jest ruska b--ń na terenie Białorusi do użytku tylko i wyłączenie od decyzji Fiutina.

Żadnego ataku bronią jądrową nie będzie, to jest chochoł którym straszy się głupców i dzieci. Nikt nie złamie zasady MAD.
  • Odpowiedz
Nikt nie złamie zasady MAD.


@jacek007g: Przecież ta twoja zasada dotyczy ewentualnej wojny nuklearnej między państwami, które ją posiadają. Ukraina broni jądrowej nie posiada. Użycie broni jądrowej na Ukrainie aktualnie jest skrajnie nieprawdopodobne. Tak samo jak to, że gdyby Ukraina oberwała nukami, to ktoś poszedłby na wymianę jądrowych ciosów z Rosją.
  • Odpowiedz
Także myślę, że paradoksalnie włączenie się Białorusi do wojny ostatecznie wyszłoby na dobre Ukraińcom, Polakom i samym Białorusinom


@SoplicaTadeusz: Niestety, bardziej prawdopodobny jest scenariusz zajęcia przez Rosję, z kilku powodów. Dowództwo armii białoruskiej zostało przeniesione do Moskwy kilka lat temu, ich armia jest więc "bez głowy". Dużo sprzętu już przekazali Rosji, mają u siebie jednostki rosyjskie i służby przeżarte rosyjską agenturą. Białoruś jest płaska jak stół i niemożliwa do obrony-
  • Odpowiedz
@djtartini1 To prawda, armia jest dowodzona z Moskwy, mają tam wojska rosyjskie i rosyjską agenturę co nie ułatwia sytuacji.

Jednak myślę, że można tutaj ułożyć pewną analogię do Ukrainy. Gdyby rosja Ukrainy nie zaatakowała w 2022 czy 2014 to mogliby tym krajem dalej sterować, może nawet wcześniej czy później Ukraińcy sami wybraliby prorosyjski rząd i stali się kolejną rosyjską przybudówką. Jednak w chwili ataku wszystkie mosty zostały spalone, wpływy moskwy na
  • Odpowiedz
@jacek007g jako Polak zgadzam się z każdym twoim słowem. Natomiast ja napisałem z perspektywy Ameryki. To oni są tu krajem decyzyjnym. W zamian mamy zagwarantowane bezpieczeństwo. Jak wyjdziemy przed szereg to mamy p--------e.
  • Odpowiedz
  • 0
@Szinako: Użycie broni jądrowej przez ruskich na Ukrainie będzie równało się z co najmniej na tyle dotkliwą odpowiedzią ze strony Zachodu, że wymiana mogłaby dalej eskalować więc nikomu na tym nie zależy, nawet swołoczy ruskiej. Zachód nie mógłby w ogóle odpowiedzieć, bo wówczas ruscy mogliby swobodnie dalej atakować Ukrainę kolejnymi b-----i jądrowymi.
  • Odpowiedz
@cloud7: to, że coś ciężko przenieść na plecach to nie znaczy, że nazywa się to b--ń ciężka. B--ń ciężka to czołgi, artylerią, pojazdy opancerzone mocniej, moździerze samobieżne.
  • Odpowiedz