Wpis z mikrobloga

@AntyKuc: Nigdy nie cenię recenzji NRGeeka, bo wartość merytoryczna w nich żadna i kiedyś bardzo zraziłem się jak walnął mocnym spoilerem w recenzji God of Wara (na szczęście widziałem ją po przejściu gry), ale czasem fajnie się słucha tego p---------a. Co do recenzowania gier, do których otrzymało się kod od wydawcy, to lipa straszna, niestety chyba 99% recenzentów dostaje te kody, więc zawsze może to wpłynąć na opinię z 3
  • Odpowiedz
@AntyKuc Generalnie już kilka lat temu przestałem oglądać jego recenzje nowych gier, bo on nie potrafi rozłożyć gry jak np. Quaz to robi.

Jeśli ktoś zna Nrgeeka to wie, że jest on fanatykiem SW jak i gier od Ubi to ja nie wiem czemu się dziwicie, że wylizał aż miło. Nie to, że go bronie, ale tak to wygląda.
  • Odpowiedz
@sm_m: @Mega_Smieszek Szczerze mówiąc to ja to się trochę dziwię, że ktoś NRgeeka bierze jeszcze poważnie i na serio słucha jego opinii itd. Ja już od dawna po zobaczeniu paru jego materiałów z wątpliwą jakością merytoryczną nawet nie sprawdzam co ma do powiedzenia. Przecież ten gościu kiedyś nakręcił 30 minutowy film, gdzie czyta jakiś wielostronicowy pdf "leaków" z GTA VI (jeszcze przed premierą pierwszego zwiastuna), który latał po internecie
  • Odpowiedz
@AntyKuc: ja go ogladam tylko jak mowi o retro starociach bo praktycznie kazda recenzje nowej gry mozna przewidziec z góry - bedzie mocno wylizane wydawcy, zeby przypadkiem nie stracic dostepów do kodów przed premierą gry. Tenże sam nrgeek potem potrafi w podcastach narzekac na jakość współczesnych AAA. Sam wspieraj patologie branzy a potem płacz na patologię branży

No i nie oszukujmy się, mogliby te gry kupować a i tak by
  • Odpowiedz