Wpis z mikrobloga

@SuperMaslo: dlatego trzeba przebiedować te pierwsze 3-4 lata aż się dziecko usamodzielni. Później to już praktycznie standardowe wakacje jak wcześniej
  • Odpowiedz
@Bzikacz: niby człowiek wie, przygotowuje się, ale jak to przychodzi to nie wiesz co się dzieje. Zmiana jest tak duża i nagła że ciężko się przyzwyczaić.

Najgorszej że te pierwsze miesiące są najbardziej wymagające, potem już jakoś leci
  • Odpowiedz
@dafto: nawet mniej, tylko trzeba sobie zdawać sprawę z poświęceń. W góry z maluchem spoko, ale trzeba ciagle nosić. Więcej przystanków w podróży, itp. Da się, ale to na pewno nigdy nie będzie to samo, co przed dziećmi. Ale przecież to nie jest wada :)
  • Odpowiedz
@ciemnienie dlatego też robienie sobie dzieci we wczesnym wieku gdy Twoje życie jeszcze nie jest poukładane paradoksalnie ma sens.

W wieku 30+ człowiek robi się bardzo wygodny. Z każdym kolejnym rokiem chęci będą coraz mniejsze tak jak i siły do działania.
  • Odpowiedz
@isomalta: w górach to dobre nosidło załatwia temat. W zasadzie wcześniej targałem w góry balast w plecaku, by szybciej formę robić, więc taki 15kg żywy balast w nosidle też się nadaje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@solarris: to zależy jakie ci się trafi. Są takie dzieci co możesz targać że sobą na drugi koniec świata i nie jojknie nic, a też są takie co im przeszkadza doslownie wszystko (hałas, zapach, inni ludzie), wtedy to podróży na Malediwy już nie będzie xD Zresztą po rodzicach już widać czy się trafi nadwrażliwe dziecko, także babka mogla za wczasu się pogodzić z tym faktem, że podróże to może za
  • Odpowiedz