Wpis z mikrobloga

Polecam artykul o desancie ruskich na Hostomel w pierwszym dniu wojny. Zolnierze UA wypowiadaja sie jak tam naprawde bylo.

https://www.onet.pl/informacje/nowa-technika-wojskowa/pierwszy-epizod-wojny-desant-na-hstomel/v8prxqx,30bc1058

Tak więc pierwsze lądowanie zostało stłumione, powiedziałbym, że zwycięsko. Pierwszą bitwę stoczyliśmy my, »Omega«, pododdziały 3. batalionu z Irpienia, pluton przeciwlotniczy i kompania logistyczna jednostki nr 3018. Potem zaczęły nadciągać znaczące [nieprzyjacielskie] oddziały i powiedzmy, że nie odbywało się to etapami (…) zaznaczam, że nie było przerwy, tj. pauzy taktycznej w bitwie o lotnisko Hostomel między pierwszym, drugim i trzecim atakiem. Po nieudanym rozpoczęciu lądowania nieprzyjaciel wszystko zrozumiał, po czym wylądowali pod Hostomelem, na północ od niego, na skraju lasu, a desant już wyruszał w formacjach piechoty, takich jak łańcuch czy formacje bojowe w kształcie rombu, nie można więc stwierdzić, że postępował nieprofesjonalnie, jak niektórzy twierdzą.


Nieprzyjaciel działał w sposób dobrze skoordynowany, miał wsparcie lotnicze, co jest ważne, ponieważ Ka-52 wywierały na nas bardzo duży nacisk ogniowy podczas wszystkich walk o Hostomel. Obejmuje to ostrzał niekierowanymi pociskami rakietowymi, działkiem automatycznym oraz użycie przeciwpancernych pocisków kierowanych przeciwko naszemu sprzętowi. Podczas bitwy o Hostomel straciliśmy dwa wozy bojowe, które zostały wyłączone z akcji z użyciem pocisków kierowanych spoza naszego zasięgu obserwacji. Gdy tylko wrogie śmigłowce zorientowały się, że napotkano zorganizowany opór, zaczęły działać zza skraju lasu. Innymi słowy, bawiąc się w swego rodzaju »pajacyka«, przelatywały za linię drzew, pojawiały się zza lasu, zadawały szybki cios, schodziły na dół, a następnie wybierały kolejne stanowisko strzeleckie".

Trzy śmigłowce Ka-52 zostały uszkodzone i wykonały przymusowe lądowanie w rejonie lotniska Hostomel. Dwa z nich zostały przejęte przez wojska ukraińskie: jeden został później odbity i wysadzony przez wojska rosyjskie, drugiego udało się ewakuować. Według Rosjanina, który pilotował jednego z Mi-24, starty rakietowych pocisków przeciwlotniczych były masowe – naliczył ich nie mniej niż dziesięć. Informacje o zestrzeleniu dwóch kolejnych śmigłowców przez ukraińskie MiG-i-29 nie zostały potwierdzone. W tym czasie jeden z ukraińskich myśliwców został zestrzelony i wpadł do Dniepru w pobliżu Wyszhorodu, a zasiadający za jej sterami por. Roman Pasułka, pilot z 40. brTA, utopił się po katapultowaniu.


#ukraina #rosja #wojna
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Dorodny_Wieprz: Ja dalej kisnę z tego(całkowicie pomijając sens WOTu jako takiego) jak różnoracy eksperci powtarzali jak katarynki "niedzielni hehe żołnierze bendom walczyć ze SpEcNaZeM!!!!!" po czym przy pierwszej okazji ukraińska Gwardia Narodowa i "niedzielni żołnierze" z Obrony Terytorialnej walczą ze Specnazem i wygrywają
  • Odpowiedz