Wpis z mikrobloga

to byli raczej współsprawcy, skoro wsiedli do samochodu, który nie miał tylnich siedzeń, i jeszcze pozwolili mu na jazdę po pijaku.


@Djelon: Ma rację. @pogop To trzeba nazywać po imieniu, osoby które razem z nim zginęły były współsprawcami nie ofiarami. Świadomie wszyscy wsiedli do samochodu dali prowadzić pijanemu człowiekowi i świadomie wszyscy razem jeździli jak idioci po Krakowie. Cud, że i tak nikt więcej nie zginął bo gdyby wjechali
  • Odpowiedz