Wpis z mikrobloga

Kostyra w wywiadzie pyta Szeremete (te co zdobyla srebro na IO) co zrobi z kasa.
"Zainwestuje, mam doradzcow, zainwestuje w nieruchomosci"
Kazdy w tym kraju chyba juz ma betonowe zloto w portofolio albo bedzie miec. nawet wsrod znajomych albo juz maja jakies mieszkanie a golodupcy tylko marza zeby juz je kupic NA WYNAJEM. Firma w ktorej robie jest totalnie niezwiazana z nieruchomosciami ale.. wydzielila spolke do inwestowania pod wynajem xD wtf to juz tulipomania?

#nieruchomosci
  • 28
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@massh: Istnieje paradygmat, że mieszkania zawsze rosną i nawet nie ma jak z tym dyskutować, bo ludzie biorą to jako prawdę objawioną. Ci co mają dzieci traktują jako oczywistość, że dla każdego dziecka potrzebują po jednym mieszkaniu na start.
Jak mówię, że umiera prawie 2 razy więcej osób niż się rodzi to puszczają to mimo uszu.
  • Odpowiedz
  • 7
@massh: znam kilku ludzi wcale nie jakoś mocno bogatych co próbowali różnych inwestycji. I zgadnij na czym wyszli najlepiej?
  • Odpowiedz
@massh spośród moich znajomych tylko w ostatnim czasie dwie laski biorą kredyty hipoteczne pod betonowe złoto (zero pojęcia o ekonomii, inwestowaniu, w ogóle czymkolwiek). Jedna bierze z rynku pierwotnego pod flipa (bo jej kolega w ten sposób kupę kasy zarobił i ją namówił), druga z pierwotnego pod wynajem ( ͡° ͜ʖ ͡°). Jak widać, Midlowska szkoła ekonomii działa i ma się dobrze.
  • Odpowiedz
@GOHAN ale ona nawet nie wie, w co będzie inwestować.
Jest durna jak but, więc jej hajsem będą finansowane zapewne jakieś flipy na pierwotnym.

Problem jest taki, że za inwestycje w nieruchomości wzięli się debile – i to często za pożyczony hajs, jak w moich przykładach u góry. Rozumiałem to w czasach zerowych stópek. Jedna znajoma żony z partnerem wtedy nakupowali mieszkań pod korek i mają perspektywy na rentierstwo. Wtedy faktycznie
  • Odpowiedz
@massh: Ja od dawna mam teorię, że rynek nieruchomości i ich ceny jebną, jak jebnie rynek najmu. Póki co wynajmuje się wszystko od ręki i wszędzie, za praktycznie dowolną kwotę. Tylko co, jak to się zmieni?

Liczba studentów już pada na ryj, a nas ratują obecnie miliony Ukraińców. Jak zaczną wracać lub przestaną masowo kolejne tysiące przyjeżdżać (5? 10? lat) to zacznie się robić ciekawie.
  • Odpowiedz
@massh: taki okres - duze miasta rozwijaja sie w metropolie, jest dobry czas na inwestowanie w niercuhosci w nich.
Dochodzi rozwoj turystyki i inwestycje w niercuhomosci w tym sektorze.
  • Odpowiedz
@massh: w Famemma jest jakiś turniej i też pytali uczestników co zrobią z wygraną - 4 z 6 powiedziało, że inwestycja w nieruchomości w tym jeden wspomniał o flipach :)
  • Odpowiedz
@massh: i co w związku z tym? Nie słyszałem absolutnie od nikogo ze swojej rodziny/znajomych aby ktokolwiek żałował kupna nieruchomości (a żałują inwestycji w inne rzeczy). Ja żałuję, że nie kupiłem zwykłej kawalerki w Gdańsku gdy zaczynałem najem, gdy chodziły po 180k, a tak to wywalone 80k przez kilka lat najmu, bo już kawalerki nie opłacało się kupować tylko coś większego. Często ci prości ludzie co pokupowali nieruchy dzieciom na
  • Odpowiedz