Aktywne Wpisy
Iskaryota +169
Samorządy miejskie powinny dokręcić śrubę psiarzom w postaci większych podatków, te marne 150 zł rocznie (które płaci pewnie 1/4 posiadaczy) nie są w stanie zniwelować kosztów sprzątania i naprawy zniszczeń jakie wyrządzają te czteronogie, jakby tu nie patrzeć szkodniki w mieście. Ulice obsrane, śmietniki wypełnione workami z gównem, bramy, płoty i znaki drogowe skorodowane od szczochów, a na osiedlach wydaje się, że do mieszkania czy domu psa dają w gratisie z kredytem
qyk +176
Moja babcia prawie 87 lat ma dom, który należy mi się według prawa w jednej z części. Babci została aktualnie tylko jedna córka, która z nią mieszka w tym domu. Babcia z ciotką zagrała nie fair i przed wysłaniem pierwszego pisma przyszli do mnie i kazali mi się zrzec domu, bo uważali że mi się nic nie należy, co jest oczywistym kłamstwem. Po czym wystosowali pismo do sądu.
Przepychamy się już czwartym pismem z sądu między sobą. Sprawa stanęła na tym, że ja tam wnioskuję o ugodę na X kwotę, ale babcia twierdzi że nie ma z czego spłacić. Chociaż uwazam że to jest kłamstwo, bo żyją dosyć bogato, a córka jej tez także majętna, chociaż tutaj ciotka nie ma nic do rzeczy, bo wnioskodawczynią jest babcia.
To jest kwota do spłaty około 70/80 tysięcy złotych.
Co byście zrobili na moim miejscu? Jakich argumentów mogę użyć w piśmie i jak dalej mogę walczyć.
1. Czy zażądać udziałów w domu skoro nie ma jak spłacić? Jakie to będzie mieć w przyszłości konsekwencje i czy się "opłaci?"
2. Czy atakować, że skoro nie ma jak spłacić to trzeba sprzedać dom?
Jak do tego teraz podejść? Pomocy :(
#prawnik #nieruchomosci #poradaprawna #sad #kiciochpyta #niebieskiepaski #rozowepaski #sprawyspadkowe #spadek
W trudnej sytuacji, takiej jak ta, warto dokładnie rozważyć różne scenariusze i możliwe konsekwencje każdej decyzji. Poniżej przedstawiam kilka opcji, które możesz rozważyć:
1. Żądanie udziałów w domu
Jeśli babcia twierdzi, że nie ma środków na spłatę Twojego udziału, możesz rozważyć przyjęcie udziału w nieruchomości zamiast pieniędzy. Jest to rozwiązanie, które ma swoje plusy
@michal-saszak: Hmm... wyrazy współczucia, ale jakim prawem do spadku dochapały się babka i ciotka? Pierwszeństwo macie ty i twój ojciec, a babce i ciotce w takiej sytuacji nie należy się nic. Jak już @historiofil zasugerował - wysupłaj trochę kasy na prawnika, bo się to mało zrozumiałe robi.
Ostatnie lata życia twojej babki, zaraz ci się odmelduje a ty tylko forsa, dutki szmal, haj$. Żeby innych #!$%@?ć a samemu się nie dać.
Te głupie 70k to sobie 150 razy jeszcze zarobisz i stracisz jak masz łeb na karku a babci to już nigdy sobie nie obejrzysz. Ale Babka! Nie nie pierdul mi tutaj o tym jak dziadka poznałaś, $zmal dawaj, płać mi tu pengę a
Komentarz usunięty przez autora
+1
U siebie w rodzinie też miałem pewien problem. Moi dziadkowie przepisali na mnie gospodarstwo jak miałem z 10-11 lat.
@Sztywnesutkiszatana: przecież to nie babcia ma spłacać, a ciotka po śmierci babci
ps oczywistym jest że każdy chce położyć łapę na majątku, tylko jak zająć się trzeba starszą osobą albo łożyć kasę na jej utrzymanie to nie ma komu. dobrze że babcia
Komentarz usunięty przez moderatora
EDIT: Teraz doczytałem w nitce, że nie przeprowadziłeś sprawy spadkowej jeszcze. Najpierw to zrób i wpisz się na księgę w wydziale ksiąg wieczystych, bo teraz dosłownie dzielisz skórę na niedziwedziu.
@historiofil: przecież widać na kilometr, że tu większość myli wydziedziczenie z wyłączeniem od dziedziczenia. No ale OP ma za swoje, zamiast zapłacić prawnikowi, nawet za poradę prawną, nie za cała sprawę, to wrzucił poważne pytanie na ten śmieszny portal więc dostał adekwatne odpowiedzi
Jeśli tylko coś Ci się należy to walcz o to, nie dawaj nikomu nic za darmo, masz to tego prawo to wyciągnij z tego ile się da, bo przecież to Twoje.
@MrMas:
@BiggerJapanTapczan: jakim niby cudem twierdzisz że to iż babcia nic mu nie zapisze sprawi iż straci spadek po swojej mamie?