Wpis z mikrobloga

Cześć, mam taką sprawę spadkową, która toczy się w sądzie.

Moja babcia prawie 87 lat ma dom, który należy mi się według prawa w jednej z części. Babci została aktualnie tylko jedna córka, która z nią mieszka w tym domu. Babcia z ciotką zagrała nie fair i przed wysłaniem pierwszego pisma przyszli do mnie i kazali mi się zrzec domu, bo uważali że mi się nic nie należy, co jest oczywistym kłamstwem. Po czym wystosowali pismo do sądu.

Przepychamy się już czwartym pismem z sądu między sobą. Sprawa stanęła na tym, że ja tam wnioskuję o ugodę na X kwotę, ale babcia twierdzi że nie ma z czego spłacić. Chociaż uwazam że to jest kłamstwo, bo żyją dosyć bogato, a córka jej tez także majętna, chociaż tutaj ciotka nie ma nic do rzeczy, bo wnioskodawczynią jest babcia.

To jest kwota do spłaty około 70/80 tysięcy złotych.

Co byście zrobili na moim miejscu? Jakich argumentów mogę użyć w piśmie i jak dalej mogę walczyć.

1. Czy zażądać udziałów w domu skoro nie ma jak spłacić? Jakie to będzie mieć w przyszłości konsekwencje i czy się "opłaci?"
2. Czy atakować, że skoro nie ma jak spłacić to trzeba sprzedać dom?

Jak do tego teraz podejść? Pomocy :(

#prawnik #nieruchomosci #poradaprawna #sad #kiciochpyta #niebieskiepaski #rozowepaski #sprawyspadkowe #spadek
  • 198
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@michal-saszak:

W trudnej sytuacji, takiej jak ta, warto dokładnie rozważyć różne scenariusze i możliwe konsekwencje każdej decyzji. Poniżej przedstawiam kilka opcji, które możesz rozważyć:

1. Żądanie udziałów w domu
Jeśli babcia twierdzi, że nie ma środków na spłatę Twojego udziału, możesz rozważyć przyjęcie udziału w nieruchomości zamiast pieniędzy. Jest to rozwiązanie, które ma swoje plusy
  • Odpowiedz
@michal-saszak: jaka ciężka żenuacja OP-ie

Ostatnie lata życia twojej babki, zaraz ci się odmelduje a ty tylko forsa, dutki szmal, haj$. Żeby innych #!$%@?ć a samemu się nie dać.

Te głupie 70k to sobie 150 razy jeszcze zarobisz i stracisz jak masz łeb na karku a babci to już nigdy sobie nie obejrzysz. Ale Babka! Nie nie pierdul mi tutaj o tym jak dziadka poznałaś, $zmal dawaj, płać mi tu pengę a
  • Odpowiedz
@michal-saszak: Wazna zasada w zyciu, nigdy od nikogo nic nie oczekuj. Chcesz miec spokojna glowe, nie oczekuj, ze od kogokolwiek cokowiek dostaniesz. Nie chca ci nic przekazac, po prostu zaakceptuj ten fakt zamiast sie buntowac - wyjdzie ci to na zdrowe
  • Odpowiedz
@buchowo: Historia mojego kumpla. Jego dziadek miał 3 dzieci w tym jednym nich był jego ojciec. Dziadek dwójce wybudował dom, a najstarszy miał zostać w tym dziadkowym. Po śmierci dziadka pozostałe rodzeństwo upomniało się o reszty ojcowizny. Co ciekawe, żyli cały czas zgodnie do momentu kiedy zaczęło się rozchodzić o pieniądze.

U siebie w rodzinie też miałem pewien problem. Moi dziadkowie przepisali na mnie gospodarstwo jak miałem z 10-11 lat.
  • Odpowiedz
Męczyć 87-letnią kobietę, której zmarł już mąż i dzieci, żeby z jakiejś marnej emerytury/renty spłacała młodego byczka


@Sztywnesutkiszatana: przecież to nie babcia ma spłacać, a ciotka po śmierci babci
  • Odpowiedz
  • 2
@michal-saszak: zwykle w rodzinach są takie dile że dziecko które się opiekuje rodzicami i znimi zostaje dostaje dom. nie wiem jak było u Was, jeżeli Twoja matka się zajmowała/zajmuje babcią, dokłada do jej utrzymania to coś tam Ci się należy.
ps oczywistym jest że każdy chce położyć łapę na majątku, tylko jak zająć się trzeba starszą osobą albo łożyć kasę na jej utrzymanie to nie ma komu. dobrze że babcia
  • Odpowiedz
@michal-saszak: Idź do papugi co będzie ogarniał sprawę typu, że jak wygrasz 80k to 8k, 10 % mu oddasz, a nie tutaj zastanawiasz się przy burzy mózgów, czy coś chcesz ugrać. Masz jakieś parcie na ugodę, a oni mają-ciotka bardziej, bo nie wierzę w przebiegłą 90-latkę za nikogo i rozgrywają jak chcą. Poza tym ile jest warty dom, ile działka realnie, wyceniał to ktoś, czy na oko? A jak gada
  • Odpowiedz
@michal-saszak: Zamiast się żreć wyczajnie nie możecie współnie przeprowadzić sprawy o zniesienie współwłasności ze spłatą ciebie? W ogóle jesteś odnotowany w księgach po śmierci mamy? Nabyłeś po niej spadek?

EDIT: Teraz doczytałem w nitce, że nie przeprowadziłeś sprawy spadkowej jeszcze. Najpierw to zrób i wpisz się na księgę w wydziale ksiąg wieczystych, bo teraz dosłownie dzielisz skórę na niedziwedziu.
  • Odpowiedz
wydziedziczenie w testamencie musi być skuteczne. Nie można kogoś wydziedziczyć, bo masz taki kaprys.


@historiofil: przecież widać na kilometr, że tu większość myli wydziedziczenie z wyłączeniem od dziedziczenia. No ale OP ma za swoje, zamiast zapłacić prawnikowi, nawet za poradę prawną, nie za cała sprawę, to wrzucił poważne pytanie na ten śmieszny portal więc dostał adekwatne odpowiedzi
  • Odpowiedz
@michal-saszak: nie słuchaj tych co mówią żebyś odpuścił, piszą tak pewnie z zazdrości, bo sami by chcieli jakiś spadek, a nie ma :D
Jeśli tylko coś Ci się należy to walcz o to, nie dawaj nikomu nic za darmo, masz to tego prawo to wyciągnij z tego ile się da, bo przecież to Twoje.

jakoś się przejmowałeś losem babci przez lata czy teraz oprzytomniałeś jak kasę wyczułeś?


@MrMas:
  • Odpowiedz
jak babcia żyje to przecież może sporządzić testament w którym nic ci nie zapisze bo ma taką ochotę. wszystko na temat.


@BiggerJapanTapczan: jakim niby cudem twierdzisz że to iż babcia nic mu nie zapisze sprawi iż straci spadek po swojej mamie?
  • Odpowiedz
@Emble

@michal-saszak: jedziesz ze szlaufami, z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciach.


@dowujawafla to że jesteście frajerami i niedorajdami życiowymi nie usprawiedliwia cię żebyś innym wmawiał że to jest normalne xddd OP ma życiową szansę na hajs i logiczne jest że musi ją wykorzystać, nie każdy na wykopie jest #informatyk15k żeby odłożenie 70k to
  • Odpowiedz
@michal-saszak: ciężko coś doradzić nie znając sytuacji, typu jaki to dom gdzie, jakie były stosunki rodzinne, - może być tak że dla Ciebie będzie lepiej przejąć udział w domu i wynająć na pokoje robotnicze ( i to też argument dla Ciebie za zamkanięciem sprawy) stosunki rodzinne bo jak się nie zajmowałeś i przez 20 lat na oczy nie pokazałeś to sprawa w sądzie będzie trudna... więc w sumie zamiast pytać
  • Odpowiedz
@michal-saszak: Nie wytłumaczyłeś jak dokładnie wygląda sprawa. Rozumiem, że po zmarłym rodzicu odziedzyczyłeś prawo do spadku po dziadku? Zakładam, że testamentu nie bylo, więc po dziadku prawo do spadku ma babcia i dzieci w równej części. Tak samo po Twoim zmarłym rodzicu dziedziczy małżonek i dzieci w równej części, czyli dosyć mały ułamek, przy czym jezeli nikt się spadku nie zrzekł i nie było żadnego regulowania statusu nieruchomości to Ci
  • Odpowiedz