Wpis z mikrobloga

Cześć, mam taką sprawę spadkową, która toczy się w sądzie.

Moja babcia prawie 87 lat ma dom, który należy mi się według prawa w jednej z części. Babci została aktualnie tylko jedna córka, która z nią mieszka w tym domu. Babcia z ciotką zagrała nie fair i przed wysłaniem pierwszego pisma przyszli do mnie i kazali mi się zrzec domu, bo uważali że mi się nic nie należy, co jest oczywistym kłamstwem. Po czym wystosowali pismo do sądu.

Przepychamy się już czwartym pismem z sądu między sobą. Sprawa stanęła na tym, że ja tam wnioskuję o ugodę na X kwotę, ale babcia twierdzi że nie ma z czego spłacić. Chociaż uwazam że to jest kłamstwo, bo żyją dosyć bogato, a córka jej tez także majętna, chociaż tutaj ciotka nie ma nic do rzeczy, bo wnioskodawczynią jest babcia.

To jest kwota do spłaty około 70/80 tysięcy złotych.

Co byście zrobili na moim miejscu? Jakich argumentów mogę użyć w piśmie i jak dalej mogę walczyć.

1. Czy zażądać udziałów w domu skoro nie ma jak spłacić? Jakie to będzie mieć w przyszłości konsekwencje i czy się "opłaci?"
2. Czy atakować, że skoro nie ma jak spłacić to trzeba sprzedać dom?

Jak do tego teraz podejść? Pomocy :(

#prawnik #nieruchomosci #poradaprawna #sad #kiciochpyta #niebieskiepaski #rozowepaski #sprawyspadkowe #spadek
  • 197
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@michal-saszak: Wniosek o dział spadku otworzy im oczy kiedy widmo sprzedaży % w nieruchomości się pojawi. Na przyszłość nawet gdyby babcia pominęła cię w testamencie bądź wyzbyła się majątku i tak zapewniony masz zachowek w wysokości połowy udziału jaki ci przypada.
  • Odpowiedz
@michal-saszak: Daj jej spokojnie dożyć i nie dziel skóry na niedźwiedziu. Wydaje mi się niezbyt etyczne wykopanie babci z domu nawet mimo tego, że połowa ci się należy. Gdyby nie Babcia nie byłoby cię na świecie, uszanuj to, mimo, że na starość może jej się w głowie trochę przewracać. Co innego jeśli chodzi o ciotkę - tej bym nie odpuścił, ale tak jak mówiłem - po ewentualnym zgonie babci bym
  • Odpowiedz
@Daniello7274 aha, No to trochę inaczej to wyglada. Niech będzie, ze babcia z ciotka to wredne małpy. OP powinien przyjąć udziały w nieruchomości, następnie wziąć kredyt na owe 70-80 k gdzie zabezpieczeniem kredytu jest sporna nieruchomość. Hasjy przytulić, kredytu nie spłacać… koniec końców dojdzie do licytacji nieruchomości, wilk syty i owce gole
  • Odpowiedz
@Leithain oo widzę, że kolejny multimilioner, który po drobne się nie schyla xd. Dla OPA, jak widać, to dużo. Zresztą dla większości osób w Polsce to duże kwoty. Dlaczego miałby z nich rezygnować? Niech idzie do prawnika i pozna stan faktyczny i możliwe dalsze działania. Koniec końców zapłaci ułamek sumy, którą może uzyskać.
  • Odpowiedz
@michal-saszak: Jest coś takiego jak darmowe porady prawne.
Tam uderzaj.
Tylko zbierz do kupy wszystkie informacje: kto po kim dziedziczył żeby Cię ten prawnik nie #!$%@?ł jak wykopki
  • Odpowiedz
@michal-saszak: jak dobrze że mam normalną rodzinie. U mnie rodzina jest blisko i się odwiedza więc wiadomo że chata idzie na pół (oby jak najpóźniej) a później na 3 jeżeli się nie rozpadnie xd
  • Odpowiedz
@michal-saszak: jeżeli dom jest babci i nie jest ubezwłasnowolniona to ona decyduje komu go przepisuje, a jeżeli Ciebie wyklucza to niestety Tobie się nic nie należy. Ponadto o ile mi wiadomo jeżeli ma 1 żyjące dziecko to nawet gdyby odeszła bez testamentu to Tobie nic nie przysługuje.
  • Odpowiedz
@michal-saszak: Moje życie nie jest jakieś super ale do końca świata będę niesamowicie doceniał to że mam zajebiście kochającą i trzymającą się razem rodzinę, zarówno bliższą jak i dalszą, i takie sytuacje znam tylko z opowiadań na śmiesznych stronkach w internecie xD
  • Odpowiedz