Wpis z mikrobloga

#film #hongkong

Obejrzałem "Upadłe Anioły" Wong Kar Waia. Wybitne kino. Quentin Tarantino często mówi o tym, jak uwielbia Chungking Express, czyli jakby poprzednią część Upadłych Aniołów, ale moim zdaniem właśnie ta luźna kontynuacja jest zdecydowanie lepsza. Ciut bardziej mroczna, ciut bardziej nocna, ciut bardziej szalona.

Generalnie oba wyżej wymienione filmy są jak Pulp Fiction. To dwie etiudy filmowe w jednym dziele, które się luźno przecinają (w Pulpie się zbiegły bardziej wyraźnie). W Upadłych Aniołach poznajemy płatnego mordercę i jego asystentkę a też niemego mężczyznę, który wikła się różnych dziwnych biznesów, aby wiązać koniec z końcem. Tak naprawdę fabuła tego filmu jest chaosem i to zupełnie nie powinno nam przeszkadzać. Wong Kar Wai tworzy film, który równie dobrze mógłby być najlepszym wideoklipem w historii. Mamy pełno neonów, ciasnoty z Hong Kongu, wejścia w półswiatek, świateł ulicznych, kamer. Film się bawi widzem i jego uczuciami. Od sceny komediowej potrafi w minutę przejść do sceny akcji a potem nas wzruszyć wątkiem miłosnym, czy rodzinnym. Przy czym zachowanie tej samej stylistyki i tempa w tych scenach sprawia, że wszystko jest spójne. Muzyka, zdjęcia, scenografia - absolutna klasa światowa. Zostawiam was z klipem z filmu, polecam 9/10
LebronAntetokounmpo - #film #hongkong 

Obejrzałem "Upadłe Anioły" Wong Kar Waia. Wyb...
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach