Wpis z mikrobloga

wiecznie slyszalam od matki,ze glupia jestem,mieszkam i wynajmuje w krk od 9 gdzie szyderczy smiech mojej matki ze sobie nie poradze pamietam


@13sierpnia: jak matka taka toksyczna, to trzeba było się odciąć jak się miało te dwadzieścia parę lat. mieć 47 lat i tłumaczyć porażki matką to niestety, ale trzeba chcieć w tej patoli emocjonalnej siedzieć. na tym etapie matka powinna być już tylko irytującym wspomnieniem.
  • Odpowiedz
@13sierpnia:
Linia bezpośredniego wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego

800 70 2222
- Linia wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego Jest linią całodobową i bezpłatną dla osób dzwoniących. Pod telefonem, mailem i czatem dyżurują psycholodzy Fundacji ITAKA udzielający porad i kierujący dzwoniące osoby do odpowiedniej placówki pomocowej w ich
Normalnyczylidlawi3luinny - @13sierpnia: 
Linia bezpośredniego wsparcia dla osób w st...

źródło: 729x308

Pobierz
  • Odpowiedz
@skazanynaprzegryw03: moze syn tutaj też ma konto?( ͡° ͜ʖ ͡°) Mi bardziej jest szkoda tego syna niż matki, nie miał wyboru, świadomości życia z takim pustym toksykiem, aż mi ciśnienie podskoczyło jak czytałem ten wpis. Znam też podobny przypadek, matka rozłożyła nogi przed włoskim alvaro, alvaro się wyparł syna i matki bo jest mu wstyd, że zrobił dziecko z takim czymś, matka z--------a w korpo a
  • Odpowiedz
@13sierpnia Ciągle powtarzasz, że się poświęcała, a to dla syna, a to dla pracodawcy, a to dla innych. Chyba najwyższy czas zacząć myśleć o sobie. W pracę nie warto angażować się bardziej niż to od Ciebie wymagane, bo nikt nigdy tego nie doceni. Syn jest dorosły, więc sobie poradzi skoro radził sobie do tej pory. Od toksycznej matki możesz się odciąć.
Z językiem włoskim to może praca w call center. A
  • Odpowiedz
@13sierpnia

gdzie napisalam,ze caly swiat jest winny

wprost? nigdzie. Ale to sie wylewa z twoich wpisów między wierszami, narzekasz na matke, na syna, na "tatusia", na koleżankę z pracy, na mężczyzn ("opieranie się na facecie jest upokarzające" wtf xD)
  • Odpowiedz
@13sierpnia: a szukałaś już winy w sobie? Czy nadal tkwisz w szukaniu akceptacji Twoich wyborów, gdy ty sama nie potrafisz zaakceptować ich konsekwencji? Karma.
  • Odpowiedz
  • 0
@FrasierCrane: tak jak odpisalam wczesniej,ojciec nie chcial dziecka wiec poradzilam sobie jak moglam.Pracowac duzo musialam bo przeciez wynajem i zycie kosztuje.Nie sadze,zeby moja pomoc zabierala jakos czas,wystarczy obserwowac i reagowac.
  • Odpowiedz
  • 0
@Majkel2008: to jest moje osobiste podejscie,nic takiego synowi nie przelalam.Od kiedy samodzielna kobieta,ktora sie chce sama utrzymac,byc wsparciem dla partnera to wstyd?Na starosc mam byc utrzymanka,ktora patrzy na faceta?
  • Odpowiedz