Od pewnego czasu obserwuje pewien trend, ogólnie o zależności wybieranego samochodu do posiadanego charakteru to mogę tu napisać całą rozprawkę i kiedyś to zrobię bo nikt mi nie powie że ludzie kupują samochody przypadkowo, fakt może nie kupują ich świadomie ale podświadomie ich decyzje w sprawie zakupu samochodu są podyktowane pewnymi rzeczami. Dlatego też memy że kierowcy Audi to wannabe, Mercedesiarze to uogólniając dziady a BMW to głównie brawura nie są wyssane z palca i statystycznie pokrywają się z rzeczywistością (PS. Nawet to że wybrałeś "NIEMIECKIE PRYMIUM" już mi coś o Tobie mówi i uwierz jestem w stanie po tylu latach przesiąkania motoryzacją stwierdzić na oko kim jesteś po tym jakimi samochodami jeździłeś, jakimi kryteriami się kierujesz podczas wyboru i jaka jest u Ciebie tendencja zakupowa, nawet się nie kłóć że to nie ma znaczenia). Ale do rzeczy bo dzisiaj o tych co jeżdżą BMW. Chciałem się podzielić spostrzeżeniem na temat kierowców tzw. "M4" albo to tylko seria 4 w coupe c--j wie, te nowe BMW w większości taśtają turboptysia bo nawet oznaczenia są po to żeby przedłużać penisa i nie da się rozszyfrować w prosty sposób jaki pod maską jest piec, w każdym razie zauważyłem wysyp tego samochodu dodatkowo okraszony tym że jeżdżą nim goście poniżej 35rż., odzywa się we mnie w takich chwilach stereotypowe Polactwo i zadaje sobie to jakże ważne dla typowowego Janusza pytanie nasuwające mu tylko jedną myśl, a pytanie to brzmi:"SKUND UN NA TO WZION" (ODP. Nakrad) a faktycznie to zastanawiam się czy ta seria 4 poza przedłużaniem kutasa właścicielowi ma tak dobre finansowanie że tyle "młodych przedsiębiorców" kupuje akurat to niepraktyczne auto czy może są to Ci legendarni "królowie życia" z ig co to Cię namawiają na dołączenie do ich kanału na telegramie. W sumie ta rozprawka nie ma nic na celu, takie tam mocno średnie dywagacje o mocno średnim samochodzie bez charakteru i tym co zawsze czyli udowadnianiu innym swojej wartości za pomocą rzeczy materialnych. Cytując klasyka "w sumie bez wczucia i jak zwykle mało zabawne" czy jakoś tak
@headgasket muszę powiedzieć, że rozwaliłeś system. Każde auto ma za zadanie wypełnić pewną potrzebę, więc to jakie wybieramy auta właściwie mówi wszystko: o możliwościach finansowych (chociaż tutaj tylko do pewnego stopnia), potrzebach do zaspokojenia (w tym kompleksach) i gustach. Obwieszczanie tego jako prawdy objawionej wzbudza we mnie podobne uczucia jakie mam w stosunku do dziecka, które coś naturalnego, acz nie do końca jasnego załapie. I tutaj nie chce Ci ujmować ani
@headgasket: poniewaz czasem ludzie maja cos takiego jak "żona" i czesto w duzy bedzie to uzytkownik bolidu mlodziezy wiejskiej a porusza sie skoda fabia albo toyota yaris i wtedy tak smiesznie to wyglada jak facet jezdzi takim p--------m jak by to mialo ze 400KM mocy ( ͡º͜ʖ͡º)
@Oticzek: niestety ale jak powiesz tą prawdę objawioną jak to nazwałeś niektórym osobom szczególnie takim które kupują to co akurat jest modne to powiedzą ci że oni to kupili bo im się podoba a nie dlatego że akurat każdy teraz to kupuje
@headgasket może cię zaskoczę, ale to żadna nowość, że producenci komponują gamę swoich aut pod konkretne persony, czyli właśnie pod konkretne typy użytkowników. Tak więc z pełnej oferty np. BMW jedno auto będzie kierowane do młodych sebków z hajsem i cała auta wokół auta będzie tak skonstruowana, że sebek od dziecka będzie marzył o tym właśnie aucie. Drugie zaś skierowane będzie dla pana prezesa bo po prostu kojarzone jest z luksusem
Coś Tyy, nie wiedziałem że są różne opcje looo... Ja tu mówię o wpływie cech charakteru na wybór samochodu a nie o tym że segment F jest dla kogoś innego niż segment C
#mecz Było mnóstwo świetnych napastników, ale często mieli 2-3 mocne sezony i odpadali ze stawki, a Lewus jak zaczął n-------ć w 2011 tak n------a do dziś, gość jest niemożliwy.
Ja tu mówię o wpływie cech charakteru na wybór samochodu a nie o tym że segment F jest dla kogoś innego niż segment C