Wpis z mikrobloga

Jakies parę miesięcy temu miałem genialny plan, wyczaić najbardziej shortowane przez fundusze spółki, znaleźć najlepszą i grać longa. Dalem sobie jednak czas na obserwacje i wniosek jest taki że zamiast walczyć z fundami lepiej do tego pociągu z nimi wsiąść. Możesz czytać white pejpery, próbować znaleźć teoretycznie fajną spółkę, ale nigdy nie będziesz wiedział tyle co fundusz który to shortuje.

Praktycznie wszystko co jest w minimum 20% akcji shortowane przez fundy leci na ryj mimo gigantycznych wzrostów całego rynku. Nigdzie mi się nie spieszy, będę sobie to obserwował jeszcze parę miesięcy i jeśli nic się nie zmieni a ja dalej będę degenem to wsiadam na te zjeżdżalnie.

Game stop to swietny wyjatek potwierdzjacy te regule. Ament.
#gielda
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

wydaje mi się że nie ma dostępu in-real time do listy shortów. To się aktualizuje tylko co jakiś czas


@pyszniarz: tak, ale fundusze shortujac małe/średnie spółki, a o takich mowie, nie wchodzą na chwilę tylko shortują to latami, więc to też nie tak ze coś było shortowane w 30% a następnego miesiąca w 10
  • Odpowiedz
@Jestem_robotem123: hm, ciekawy pomysł - ale może też się zdarzyć tak że ten "długi cykl shortowania" w pewnym momencie się skończy bo powiedzmy spółka osiągnęła docelową wycenę obliczoną przez fund i fund zacznie wychodzić powodując lokalną "górkę" która może cię zmieść z planszy ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@pyszniarz: taak to jest ryzyko, myslalem o tym i po prostu trzeba uznać to za ryzyko które trzeba w liczyć w koszta, zgarniać profit regularnie a nie trzymać w nieskończoność i liczyć że takich sytuacji będzie jak najmniej.

Myślę żeby wziąć z 20-30 takich spółek i zrobić obliczenia żeby sprawdzić czy przy wejściu w losowym momencie i trzymaniu shorta przez np. 3 miesiące jest profit czy nie i tak dla
  • Odpowiedz