Wpis z mikrobloga

#paryz2024
Naszła mnie refleksje jak bezsensowna jest organizacja igrzysk. Wydajesz kupę kasy na jakieś tory, hale, stadiony, całą obsługę tego wszystkiego, paraliżujesz swoje miasto dla mieszkańców. I to wszystko po to, by po dwóch tygodniach całe towarzystwo w postaci sportowców i trenerów z całego świata (i działaczy polskich związków sportowych xD) rozjechało się do domu. Ok, przyjedzie trochę kibiców, turystów - zostawią swoje pieniądze, plus prestiż dla kraju, miasta. Tyle, że ta zabawa trwa raptem dwa tygodnie
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Franek_z_fabryki_firanek: Dlatego ostatnio nawet musieli zmienić formułe wyboru gospodarza, bo mieli coraz większe problemy ze znalezieniem choćby kilku pewnych kandydatur. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Teraz odbywa się coś w formie "dialogu" z chętnymi miastami, a na koniec jest jedynie głosowanie zatwierdzające. Gdy wybierali IO 2030 musieli aż opóźnić datę wyboru bo im się sypały kandydatury jedna po drugiej, a przy okazji rozdzielają już uprzywilejowane statusy kandydatów
  • Odpowiedz
No właśnie problem polega na tym że brakuje. Przynajmniej jeśli chodzi o kraje "demokracji zachodniej".


@Alexosz: dzisiaj Francja, w 2026 Włochy, w 2028 USA, jedyny kandydat na 2030 Francja, w 2032 Australia. Przepraszam, że tak wprost, ale czy ty w ogóle wiesz o czym piszesz?
  • Odpowiedz
@Franek_z_fabryki_firanek: kwestia tego żeby mądrze zarządzić tą infrastrukturą która powstaje pod Igrzyska i wykorzystać ją po. W Monachium po IO mamy ładne osiedle oraz piękny park ze stadionem i basenem olimpijskim. Rewelacyjne miejsce rekreacji dla mieszkańców i coś ciekawego do zobaczenia dla turystów. Moim zdaniem długofalowo to się opłacało, choć nie były to szczęśliwe Igrzyska.

Z drugiej mańki żal patrzeć na pozostałości po IO w Rio czy Atenach. No ale
  • Odpowiedz
@Kj5s6f2dk7s54o: To sobie jeszcze zobacz jak wyglądał proces wyboru. Na organizację igrzysk 2032 oficjalną kandydaturę wysunęło całe jedno miasto. Na organizację tych i kolejnych igrzysk kandydatur było co prawda 5, ale trzy zostały wycofane z powodu niezadowolenia społecznego. Zostały tylko dwa (Paryż i Los Angeles), które podzieliły sobie te dwa terminy.

Ciekawy tekst na ten temat z czasów igrzysk w Tokio:
https://sport.tvp.pl/55383907/mkol-ma-problem-o-nowych-gospodarzy-igrzysk-olimpijskich-coraz-trudniej
  • Odpowiedz
@Alexosz: zmieniasz temat. Napisałeś

No właśnie problem polega na tym że brakuje. Przynajmniej jeśli chodzi o kraje "demokracji zachodniej".


Otóż nie. Nie brakuje, szczególnie jeśli chodzi o kraje "demokracji zachodniej" i cztery kolejne terminy IO. Jest ich mniej niż kiedyś, ale nadal są. I właśnie kraje "demokracji zachodniej" ciągną ten wózek. Chcesz narzekać, to narzekaj, ale przynajmniej narzekaj na prawdziwą sytuację, a nie wymyślaj hipotezy, które nie wytrzymują najprostszego sprawdzenia
  • Odpowiedz
@Kj5s6f2dk7s54o: No to może się nie zrozumieliśmy, niepotrzebnie użyłem słowa "brakuje". Mi właśnie chodzi o to, że tych kandydatur jest mniej i że często spotykają się z dużym oporem społecznym, a nie że ich nie ma zupełnie. Po prostu widać, że coraz mniej krajów zachodnich ma ochotę na organizację tego typu imprezy. I tyle.
  • Odpowiedz