Wpis z mikrobloga

Sam będąc młodszym zauważyłem, że nie trzeba nic praktycznie robić a i tak znajdziesz znajomych albo oni ciebie. Sam mając teraz 30 lat szukam byle okazji do wyjścia, wydarzenia, koncerty, itp. Problem jest taki że 99% wydarzeń (mieszkam w jednym z największych miast PL) jakichkolwiek skupia:


@mirko_anonim: czyli w wieku 20 lat miałeś kupę znajomych a teraz w wieku lat 30 nikogo? hmm ciekawe jaka jest tego przyczyna
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Ale pierniczenie. Jak się chodzi do hipster barów albo na sunrise to nie dziw się że są tam 18 latki xD Jest pełno pubów/barów gdzie są 25-30+ ludzie w zdecydowanej większości. Jest pełno imprez, festiwali gdzie jest więcej 'starszych'. (sam wood, mimo że teraz jest jaki jest to dalej impreza z ogromnym rozstrzałem wiekowym).

Ty się raczej zachowujesz tak jakbyś na siłę chciał być odbierany jak młodziak, próbując wchodzić
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: miejsca gdzie łatwo o znajomych, takie jak szkoła, studia, akademik, tym się różnią od miejsc gdzie jest to trudne (kluby, bary, koncerty, imprezy), że tam się chodzi cyklicznie. Czy znajomych ktoś zrobił 1 wyjściem do szkoły? Nawet jak pierwszego dnia złapiesz z kimś dobry kontakt, to bez dnia drugiego, trzeciego i pięćdziesiątego byłby to tylko anon, z którym kiedyś chwilę pogadałeś, a nie najlepszy kumpel. Dlatego moim zdaniem najlepsze
  • Odpowiedz