Wpis z mikrobloga

Tym razem w wspominkach 2016 rok i wypad na Grenlandie. Szliśmy trasą Artic Circle Trail około 160 km głownie pieszo, ale też zdarzały się odcinki, że przez jeziorka płynęliśmy canoe.
Start znajduje się w miejscowości Kangerlussuaq dawnej amerykańskiej bazy wojskowej, a kończymy w Sisimiut. Powrót samolotem do Kangerlussuaq z chyba najprzyjemniejszego lotniska na jakim byłem. Zdjęcie to miejscowy piesio z Sisimiut.
Lato w tych rejonach jest dość ciepłe (i to tam jest normalne) mamy dzień polarny więc nawet mieliśmy 20 stopni, praktycznie cała trasa w krótkim rękawku. Drzew brak, widzimy tylko pagórki, jeziorka i krzaki. Nocowaliśmy w chatkach myśliwskich/wędkarskich (są za free) i w namiotach jak chatka była zajęta.
Na trasę nie trzeba żadnych pozwoleń, permitów itp. miśki polarne tam się nie szwendają, maksymalnie można spotkać renifera, ewentualnie zająca polarnego. GPS konieczny, do niego jakieś banki energii, bo krajobraz jest bardzo mylący i trudno znaleźć jakieś punkty na które można by się nawigować.

#grenlandia #podroze #smiesznypiesek #wspominki #trekking
ramirezvaca - Tym razem w wspominkach 2016 rok i wypad na Grenlandie. Szliśmy trasą  ...

źródło: 11

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach