Śmieszy to jak teraz ludzie podzielili się na dwa obozy i jedni starają się wykpić drugich.
Ja powiem tak - nagranie było baaardzo, ale to bardzo przekonujące, więc nie dziwi mnie fakt, że spora grupa ochoczo to łyknęła. Jednak prawda jest taka, że zdecydowana większość uwierzyła, bo bardzo chcieli, aby to była prawda. Osoby te od dawna hejtują Kanał Zero i wszystko co związane z PiSem. Brak im obiektywizmu.
Drugi obóz, obrońców Stana, broniłby go nawet gdyby nagranie okazało się prawdziwe, obracając wszystko w żart. Mniej kumaci najpierw byli zdezorientowani, a dopiero kiedy bardziej kumaci naprowadzili ich na chronologię wydarzeń, to wtedy doznali nagłego oświecenia i z dumą ruszyli pastwić się nad "pelikanami".
Przeraża to, że ludzie nie myślą samodzielnie i często ślepo idą za tymi, którzy podpowiadają im co o danym wydarzeniu powinni sądzić. Obie grupy są siebie warte.
Stano od miesięcy trąbi o zagrożeniach w sieci, bierze czynny udział w kampaniach, które mają uświadomić ludzi o działaniu fake newsów, deepfaków, podszywaniu się pod konkretne osoby, manipulowaniu opinią publiczną w internecie itd. Pal licho chronologię wydarzeń, nie każdy śledzi daty, ale zaangażowania gościa w takie tematy nie da się przeoczyć i dość łatwo moźna połączyć kropki.
Na nagraniu pada wiele słów, które brzmią wręcz jak typowe zapalniki - "drużyna Giertycha", "Ziobry nie ruszamy", "fajne dziennikarstwo" i wiele innych. Wszystko na jednym, dość krótkim fragmencie. No i najważniejsze - wychodzi to od szemranego typa, który normalnego Kowalskiego zdołałby utopić w łyżce wody. To tak jakby na miejscu zbrodni znaleźć ciało, narzędzie zbrodni z odciskami palców, portfel sprawcy z jego dokumentami, klucze do mieszkania i jeszcze nagranie z przyznaniem się do winy. No z miejsca wiadomo, że coś tu się nie spina.
Żyjemy w czasach gdzie fake jest trudny do wychwycenia. Dlatego radzę wszystkim, aby czasem zastanowić się chwilę przed publikacją komentarza, bo później ci sprytniejsi widzą jak łatwo nas oszukać i manipulują nami jak stadem owiec.
@kptDoopa Stano postanowił sobie zrobić jaja ze Stonóga i wysłał mu nagranie jak miał się umawiać że swoimi ludźmi z kanału, że Ziobro jest nietykalny, bo jak za bardzo go uderzą to PiS uderzy w Stana. Tyle, że Stonóg nie wysilił się nawet na tyle by sprawdzić, czy przypadkiem nie jest to żart. Nagranie miało być dzień po debacie z ambasadorem Izraela, ale wspominają o sytuacji która się wydarzyła 4 dni
@Mokkorichan moim zdaniem Stonoga doskonale wiedział, że to fejk, ale i tak puścił dalej. Chciał podkręcić spiralę hejtu. Kalkulował, że się zbłaźni, ale do wielu i tak przemówi.
Kukle za bardzo swędziały, aby odpuścić opublikowanie nagrania, gdzie Stanowski sam z siebie wypowiada te słowa o Ziobrze ( ͡º͜ʖ͡º)
@corsa900 Stonoga tak bardzo Ziobry nienawidzi, że może nawet nie myślał co robi tylko wrzucił dalej w neta. Co do Twojego wpisu to pełna zgoda. Jedna strona sporu politycznego nieznośni Stanowskiego za to, że nie jest w ich obozie i jeśli tylko był cień szansy na skompromitowanie nie swojego człowieka to była wielka radość. Świetnie to było widać na wykopie jak politycznie zaangażowani użytkownicy urządzili sobie festiwal radości. Niestety mamy taką
@corsa900: obejrzałem nagranie rano gdzie już wiedziałem o datach i szczerze nie zwróciłbym na nie uwagi ale cała ta rozmowa była dziwna i sztuczna + Stonoga(po prostu coś było nie tak). Tak szczerze to czy wykopek czy ktoś z X(szary Kowalski) to łyknął jest bez znaczenia. Problem jest że ''dziennikarze" i osoby publiczne powielały info bez weryfikacji.
@corsa900 ja się dałem nabrać ale coś mi śmierdziało. Nikt takich rzeczy nie mówi wprost. Tylko kluczy żeby coś takiego ukryć. Bo jakby mówił o tym tak wprost to oni to już powinni wiedzieć. Wiec film wiarygodny, że faktycznie stano to mówi i niewiarygodny bo śmierdział od początku.
Ja powiem tak - nagranie było baaardzo, ale to bardzo przekonujące, więc nie dziwi mnie fakt, że spora grupa ochoczo to łyknęła. Jednak prawda jest taka, że zdecydowana większość uwierzyła, bo bardzo chcieli, aby to była prawda. Osoby te od dawna hejtują Kanał Zero i wszystko co związane z PiSem. Brak im obiektywizmu.
Drugi obóz, obrońców Stana, broniłby go nawet gdyby nagranie okazało się prawdziwe, obracając wszystko w żart. Mniej kumaci najpierw byli zdezorientowani, a dopiero kiedy bardziej kumaci naprowadzili ich na chronologię wydarzeń, to wtedy doznali nagłego oświecenia i z dumą ruszyli pastwić się nad "pelikanami".
Przeraża to, że ludzie nie myślą samodzielnie i często ślepo idą za tymi, którzy podpowiadają im co o danym wydarzeniu powinni sądzić. Obie grupy są siebie warte.
Stano od miesięcy trąbi o zagrożeniach w sieci, bierze czynny udział w kampaniach, które mają uświadomić ludzi o działaniu fake newsów, deepfaków, podszywaniu się pod konkretne osoby, manipulowaniu opinią publiczną w internecie itd. Pal licho chronologię wydarzeń, nie każdy śledzi daty, ale zaangażowania gościa w takie tematy nie da się przeoczyć i dość łatwo moźna połączyć kropki.
Na nagraniu pada wiele słów, które brzmią wręcz jak typowe zapalniki - "drużyna Giertycha", "Ziobry nie ruszamy", "fajne dziennikarstwo" i wiele innych. Wszystko na jednym, dość krótkim fragmencie. No i najważniejsze - wychodzi to od szemranego typa, który normalnego Kowalskiego zdołałby utopić w łyżce wody. To tak jakby na miejscu zbrodni znaleźć ciało, narzędzie zbrodni z odciskami palców, portfel sprawcy z jego dokumentami, klucze do mieszkania i jeszcze nagranie z przyznaniem się do winy. No z miejsca wiadomo, że coś tu się nie spina.
Żyjemy w czasach gdzie fake jest trudny do wychwycenia. Dlatego radzę wszystkim, aby czasem zastanowić się chwilę przed publikacją komentarza, bo później ci sprytniejsi widzą jak łatwo nas oszukać i manipulują nami jak stadem owiec.
#kanalzero #stanowski #stonoga
Komentarz usunięty przez autora
Kukle za bardzo swędziały, aby odpuścić opublikowanie nagrania, gdzie Stanowski sam z siebie wypowiada te słowa o Ziobrze ( ͡º ͜ʖ͡º)
Co do Twojego wpisu to pełna zgoda. Jedna strona sporu politycznego nieznośni Stanowskiego za to, że nie jest w ich obozie i jeśli tylko był cień szansy na skompromitowanie nie swojego człowieka to była wielka radość. Świetnie to było widać na wykopie jak politycznie zaangażowani użytkownicy urządzili sobie festiwal radości. Niestety mamy taką
Wiec film wiarygodny, że faktycznie stano to mówi i niewiarygodny bo śmierdział od początku.