Wpis z mikrobloga

#lublin

Macie jakąś część miasta czy obszar w którym w ogóle nie bywacie i nie było was tam co najmniej od paru lat?

U mnie to osiedle Czuby i okolice, w ogóle w tej części miasta nie bywam typu jana pawła i odnóża. Ostatnio chyba w 2019r. Nawet nad zalewem mnie chyba parę lat nie było, ale tam bywałem multum razy i mi się przejadło. Ostatnio jak byłem na zalewem to wiem że zrobili nowy chodnik tam gdzie ławeczki i wyciąg na narty wodne.
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@dr3vil: No akurat agata meble z technicznego punktu widzenia to węglin południowy nie zaś czuby i nie trzeba wjeżdżać w jana pawła aby do niego dojechać, bo można wcześniej z kraśnickiej przy makdonaldzie skręcić. Ale też mnie tam parę lat nie było, a w bricomanie nie byłem ani razu. Rzeczy tego typu to np w castoramie kupuje na mełgiewskiej bo mam blisko.
  • Odpowiedz
@r5678: Ja bardziej w kontekście tego, że nie bywasz na alei JP. Z mojego punktu widzenia to główna arteria komunikacyjna, tak jak Filaretów. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@r5678

Głusk i Felin + południe Lublina poniżej Jana Pawła - bez nawigacji czuję się niekomfortowo.
Z kolei LSM, Wieniawa, Czechów jeżdżę na pamięć
  • Odpowiedz
  • 0
@dr3vil: nie mam w tej części miasta nic do załatwiania. filaretów to ostatnio jechalem tą drogą chyba w 2018r jak w okolicach miałem różową. Ale na zana bywam co tydzień. jeżdżę tam przez mazowieckiego od solidarności potem BMC i jest zana.
  • Odpowiedz
@r5678: Kurcze, chyba dawno nie byłem jedynie na osiedlu na zachód od Kraśnickiej. A tak to człowiek ciągle gdzieś przejeżdża i jeździ. Miasto znam dość dobrze, nie znam jedynie jakiś małych bocznych uliczek na osiedlach (głównie nowych uliczek). Dawno dawno temu jak miałem z 6-7 lat to sporo jeździłem z ojcem po mieście, czasem nawet spacer przez całą długość miasta był zaliczony (a wtedy to cały chleb w formie kanapek
  • Odpowiedz