[bananometr]

mireczki jakie budżetowe perfumy na lato polecacie? Głównie myślę o nutach słodkich typu Zara Boggos lub jpg Le Blau, ale też żeby zbyt w głowie nie kręcił. Myślałem nad czymś z zary typu SUNRISE ON THE RED SAND DUNES, ale boje się że będzie zbyt pożeczkowe. Patrzyłem na araby, Lattafa zanibar dość kontrowersyjny, a hayaati boje się że zbyt wpadnie w invictusa którego nie lubię. Coach green również wydaje się być ciekawy ale też dość kontrowersyjne opinie. Jakie są wasze opinie oraz sugestie w tej sprawie? #perfumy

[Reevder]

@bananometr: zanzibar na lato odpada, od siebie polecam police cosmopolitan i dorwiesz za 4 dyszki, pachnie jak owocowy balsam do opalania

[fiddle]

Sunrise to ma liście porzeczki jak coś, a nie porzeczkę :) Z taniochy masz Blue Seduction (ten sam perfumer co eau fraiche), mandarina duck vida loca, hayati al malekyy (to jest bardzo daleko od invictusa), bogoss VL + summer, alpine homme sport, ck eternity air, zara lisboa, Sultan Al Lail Al Wataniah, ajmal gray, Jazzab Silver Ard Al Zaafaran, jimmy choo man ice, azure wave i masę masę innych.

[hikashi]

@bananometr: Zanzibar smrut straszny, nie kupuj tego. z tanich Zara Sunrise, Nikos Sculpture Parfum, Khadlaj Shiyaaka Silver, Alhambra Jean Lowe Immortal

[jutrobedzieinaczej]

@bananometr: Polecam Ajmala Grey. Bardzo świeża cytryna, ale taka jakby gorzka. Nie wali chemią i długo trzyma jak na takiego świeżaka. Nie jest to żaden smrut arabski