Wpis z mikrobloga

@DiatlowPies: to nie takie proste niestety. Na początku pewnie nie pił i nie bił. Wyrwanie się domowemu oprawcy z perspektywy ofiary jest bardzo trudne. Ostatnio zmieniło się podejście organów do takich spraw ale dalej to ciężki temat, bo znęcanie nie sprowadza się do oklepu, a życie w ciągłym strachu i stresie makabrycznie ryje beret. Bardzo tej Pani współczuję szczerze mówiąc, bo jest w sytuacji nie do pozazdroszczenia.
  • Odpowiedz
@DiatlowPies: @NicolasLatifi bankowo się chłopaki nie oszczędzali za młodu, ale barnej jakoś elunki nie zaprasza na sparingi na gołe piesci. To jest zawsze rozłożone w czasie. Znęcanie się też jest zwykle stopniowe i postępujące. Domowy oprawca bada i przesuwa granice małymi krokami. Jakby jej po roku czy dwóch połowę zębów wywalił to by się z miejsca zawinęła do rodziców czy gdzieś, a to tak niestety nie dziala. Wóda w
  • Odpowiedz
  • 0
@DiatlowPies: przede wszystkim to patus,który za komuny z dziką przyjemnością lał pałą ludzi jako funkcjonariusz WSW. Samo to pokazuje jaki to degenerat. Do tego wódka,odsiadka,zawód kierowcy również demoralizuje...
  • Odpowiedz