Wpis z mikrobloga

Hej. Przychodzę z dziwnym problemem, który towarzyszy mi już 8 dni. Myślałem, że to chwilowe, ale zaczyna mnie to powoli w------ć ( ͡° ͜ʖ ͡°). Spróbuję opisać całą sytuację najbardziej zrozumiale jak tylko mogę.

Wprowadzenie: Dokładnie 8 dni temu poszedłem grać na orliku w piłkę nożną po czteroletniej przerwie. W międzyczasie miałem bardzo mało intensywnego ruchu (spokojna jazda na rowerze, ćwiczenia siłowe 2 lata temu), także wiedziałem, że moja kondycja jest lekko mówiąc fatalna - ma to sens bo 4/5 lat nie robiłem żadnego cardio.

Podczas gry: Tak jak się spodziewałem, po trzech minutach nie czułem już płuc i miałem duże problemy ze złapaniem oddechu, ale grałem dalej. Na szczęście się zmienialiśmy więc nie umarłem ze zmęczenia ( ͡° ͜ʖ ͡°). W pewnym momencie jeden z graczy z przeciwnej drużyny zastawił się za piłką, nie widział mnie i przypadkowo jebnął mi ręką/pięścią w okolice serca/żeber (na pewno po lewej stronie). Oczywiście zabolało, ale nie chciałem wyjść na p---ę więc grałem dalej. Możliwe, że zapomniałem później o bólu z powodu gry.

Po grze: Wracając do domu poczułem już pierwsze symptomy zmęczenia: ogromny ból nóg, ból pleców, ból krzyża, ból rąk. Totalnie mnie to nie dziwi, bo jednak nie ruszałem się od x lat, ale najbardziej martwiła mnie klatka a bardziej jej lewa część. Kładąc się do łóżka, kasłając, wstając z łożka, obracając się, podnosząc lewą rękę oraz wdychając głęboko i mocno powietrze w płuca czułem duży dyskomfort i ból w okolicach mostka/żeber/serca po lewej stronie mojego ciała. Pomyślałem, że parę dni i przejdzie.

Teraz (8 dni póżniej): Ból nóg oraz krzyża ustał - były to zwykłe zakwasy tak jak się spodziewałem, ale niestety ból w okolicy żeber nadal jest dość intensywny w momentach, które opisałem wyżej (wstawanie z łóżka, kładzenie się do łóżka, podnoszenie lewej ręki, intensywny śmiech, kaszel, kichanie, rozciąganie się). Jest to uczucie kłucia. Zauważyłem również, że jak docisnę rękę w bok okolicy serca/żeber to ból się pogłębia. Myślałem, że to po prostu jakiś nerwoból oraz przeciążenie organizmu, ale nie wierze, że trwałoby to tak długo. Warto wspomnieć, że jak siedzę sobie tak o przed komputerem w pracy czy w domu i oddycham to raczej wszystko jest okej i nie czuję żadnego dyskomfortu. Ktoś ma pomysł co mi dolega? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#zdrowie #medycyna #leczenie #fizjoterapia #mirkolekarz #pomocy
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wykopek01: Siedząc prosto i w miarę bez ruchu, spróbuj nacisnąć na żebra na lewym boku (pod reką), po za obszarem bólu. Zrób to tak aby tylko dotknąć samych żeber i delikatnie je ruszyć. Przy urazie mięśnia nie powinno raczej nic boleć (no ale są różne urazy), jak żebro to poczujesz. Najgorzej przy takich urazach sportowych grać dalej, człowiek jest na adrenalinie, wydaje się że jest ok a tylko pogłębiasz uraz.
  • Odpowiedz
@wykopek01: Szczerze tylko wizyta u lekarza, może to być mocniejsze stłuczenie (potrafi boleć nawet 3 tygodnie), albo może miałeś ultra pecha i kolega ci przypadkiem żebro połamał :D więc kontrolnie możesz zrobić RTG
  • Odpowiedz
@wykopek01: Chlopie i co Ci ludzie maja powiedziec bez RTG czy obmacania ? xD I jeszcze czekasz 8 dni z tym ?! A potem sie ludzie dziwia, ze faceci zyja 10 lat mniej niz kobiety .......
  • Odpowiedz