Wpis z mikrobloga

ciekawa sytuacja pod lidlem mnie spotkała z menelem, bo generalnie ja dla swoich meneli, ze swojego miasta jak mogę to daję, no nie ma co ukrywać, jakiś taki patriotyzm lokalny czy coś tego typu mam do tych ludzi, i zawsze poratuje, czy banknotem, czy jakąś wódką, czy papierosami, no ale dzisiaj obcy menel dla mnie pobija o pieniądze i nie dałem dla jego, mimo, że w kiermanie od dresów miałem ze 12koła pln. a w porfelu pewnie kika stów, no ale tak se myśle, no nie będę wspierał takiej turystyki menelskiej, no ludzie kochani, są granice jakieś prawda.
Ale jak jeszcze ze dwa razy tego Pana spotkam i się okaże, że to moj lokalny męt jest, to dla jego wynagrodzę wtedy.
z fartem
#oswiadczenie
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Hissis Meneli dzieli się na domowych (to tacy co mimo swojej bezdomności w swoim mieście czują się jak w domu. Jest im tam dobrze, znają kazdy kąt i każdego kto im da na konsumpcjem) i na wędrownych (to typ menela koczowniczego, wędruje z miasta do miasta najczęściej w samotności co stoi w opozycji do meneli domowych, którzy najczęściej łącza się w małe grupki by umilić sobie libacje. Menel wędrownych to typ
  • Odpowiedz